Blog o codzienności. O historiach prawdziwych, zaobserwowanych, naszych. O sprawach ważnych, koniecznych i tych mniej istotnych. O drobiazgach tkających życie, radości z rzeczy małych, ufności nie zawsze łatwej. O pięknie, sile marzeń i zwyczajności dnia. Poszukiwaniach, pytaniach i odnajdywaniach. O sercu kobiety... Jest mi niezmiernie miło gościć Cię tutaj. Usiądź wygodnie, poczuj się dobrze, jak u siebie. Kawy czy herbaty?

niedziela, 28 lutego 2016

Ps 103,1

„Błogosław, duszo moja, Pana i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego”

14 komentarzy:

  1. "Błogosław, duszo moja, Pana
    i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach" (Ps 103, 2)

    PS: Słowo Boże na niedzielę w wersji mini;)? A.

    OdpowiedzUsuń
  2. A oto całość:

    (Wj 3,1-8a.13-15)
    Mojżesz pasł owce swego teścia, Jetry, kapłana Madianitów,
    zaprowadził pewnego razu owce w głąb pustyni i przyszedł do góry
    Bożej Horeb. Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze
    środka krzewu. Mojżesz widział, jak krzew płonął ogniem, a nie
    spłonął od niego. Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: Podejdę, żeby
    się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala?
    Gdy zaś Pan ujrzał, że Mojżesz podchodził, żeby się przyjrzeć,
    zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: Mojżeszu, Mojżeszu! On zaś
    odpowiedział: Oto jestem. Rzekł mu Bóg: Nie zbliżaj się tu! Zdejm
    sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą.
    Powiedział jeszcze Pan: Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem
    Izaaka i Bogiem Jakuba. Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem
    zwrócić oczy na Boga. Pan mówił: Dosyć napatrzyłem się na udrękę
    ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemiężców,
    znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z ręki Egiptu
    i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi,
    która opływa w mleko i miód. Mojżesz zaś rzekł Bogu: Oto pójdę do
    Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy
    oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć?
    Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: JESTEM, KTÓRY JESTEM. I dodał: Tak
    powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was. Mówił dalej Bóg do
    Mojżesza: Tak powiesz Izraelitom: JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg
    Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię
    moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia.

    (Ps 103,1-4.6-8.11)
    REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

    Błogosław, duszo moja, Pana
    i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
    Błogosław, duszo moja, Pana
    i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

    On odpuszcza wszystkie twoje winy
    i leczy wszystkie choroby,
    On twoje życie ratuje od zguby
    i obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

    Dzieła Pana są sprawiedliwe,
    wszystkich uciśnionych ma w swojej opiece.
    Drogi swoje objawił Mojżeszowi,
    swoje dzieła synom Izraela.

    Miłosierny jest Pan i łaskawy,
    nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
    Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
    tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.

    (1 Kor 10,1-6.10-12)
    Nie chciałbym, bracia, żebyście nie wiedzieli, że nasi ojcowie wszyscy,
    co prawda, zostawali pod obłokiem, wszyscy przeszli przez morze, i wszyscy
    byli ochrzczeni w [imię] Mojżesza, w obłoku i w morzu; wszyscy też
    spożywali ten sam pokarm duchowy i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś
    z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała - to był Chrystus. Lecz w
    większości z nich nie upodobał sobie Bóg; polegli bowiem na pustyni.
    Stało się zaś to wszystko, by mogło posłużyć za przykład dla nas,
    abyśmy nie pożądali złego, tak jak oni pożądali. Nie szemrajcie, jak
    niektórzy z nich szemrali i zostali wytraceni przez dokonującego
    zagłady. A wszystko to przydarzyło się im jako zapowiedź rzeczy
    przyszłych, spisane zaś zostało ku pouczeniu nas, których dosięga kres
    czasów. Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie
    upadł.

    (Mt 4,17)
    Pan mówi: Nawracajcie się, bliskie jest Królestwo Niebieskie.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (Łk 13,1-9)
      W tym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których
      krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: Czyż
      myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni
      mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz
      jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie,
      że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła
      ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy?
      Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak
      samo zginiecie. I opowiedział im następującą przypowieść: Pewien
      człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i
      szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: Oto
      już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a
      nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia? Lecz on mu
      odpowiedział: Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i
      obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz
      je wyciąć.

      Usuń
  3. Poniedziałek, 29 lutego 2016

    (2 Krl 5,1-15a)
    Naaman, wódz wojska króla Aramu, miał wielkie znaczenie u swego pana i
    doznawał względów, ponieważ przez niego Pan spowodował ocalenie
    Aramejczyków. Lecz ten człowiek - dzielny wojownik - był trędowaty.
    Kiedyś podczas napadu zgraje Aramejczyków zabrały z ziemi Izraela
    młodą dziewczynę, którą przeznaczono do usług żonie Naamana. Ona
    rzekł do swojej pani: O, gdyby pan mój udał się do proroka, który jest
    w Samarii! Ten by go wtedy uwolnił od trądu. Naaman więc poszedł
    oznajmić to swojemu panu, powtarzając słowa dziewczyny, która
    pochodziła z kraju Izraela. A król Aramu odpowiedział: Wyruszaj! A ja
    poślę list do króla izraelskiego. Wyruszył więc, zabierając ze sobą
    dziesięć talentów srebra, sześć tysięcy syklów złota i dziesięć
    ubrań zamiennych. I przedłożył królowi izraelskiemu list o treści
    następującej: Z chwilą gdy dojdzie do ciebie ten list, wiedz, iż
    posyłam do ciebie Naamana, sługę mego, abyś go uwolnił od trądu.
    Kiedy przeczytano list królowi izraelskiemu, rozdarł swoje szaty i
    powiedział: Czy ja jestem Bogiem, żebym mógł uśmiercać i ożywiać?
    Bo ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu! Tylko dobrze zastanówcie
    się i rozważcie, czy on nie szuka zaczepki ze mną? Lecz kiedy Elizeusz,
    mąż Boży, dowiedział się, iż król izraelski rozdarł swoje szaty,
    polecił powiedzieć królowi: Czemu rozdarłeś szaty? Niechże on
    przyjdzie do mnie, a dowie się, że jest prorok w Izraelu. Więc Naaman
    przyjechał swymi końmi i swoim powozem, i stanął przed drzwiami domu
    Elizeusza. Elizeusz zaś kazał mu przez posłańca powiedzieć: Idź,
    obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak
    poprzednio i staniesz się czysty! Rozgniewał się Naaman i odszedł ze
    słowami: Przecież myślałam sobie: Na pewno wyjdzie, stanie, następnie
    wezwie imienia Pana, Boga swego, poruszywszy ręką nad miejscem chorym i
    odejmie trąd. Czyż Abana i Parpar, rzeki Damaszku, nie są lepsze od
    wszystkich wód Izraela? Czyż nie mogłem się w nich wykąpać i być
    oczyszczonym? Pełen gniewu zawrócił, by odejść. Lecz słudzy jego
    przybliżyli się i przemówili do niego tymi słowami: Gdyby prorok kazał
    ci spełnić coś trudnego, czy byś nie wykonał? O ileż więc bardziej,
    jeśli ci powiedział: Obmyj się, a będziesz czysty? Odszedł więc
    Naaman i zanurzył się siedem razy w Jordanie, według słowa męża
    Bożego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało małego dziecka i
    został oczyszczony. Wtedy wrócił do męża Bożego z całym orszakiem,
    wszedł i stanął przed nim, mówiąc: Oto przekonałem się, że na
    całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem!

    (Ps 42,2-3; Ps 43,3-4)
    REFREN: Boże mój, pragnę ujrzeć Twe oblicze

    Jak łania pragnie wody ze strumieni,
    tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
    Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego,
    kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

    Ześlij światłość i wierność swoją,
    niech one mnie wiodą,
    niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą
    i do Twoich przybytków.

    I przystąpię do ołtarza Bożego,
    do Boga, który jest moim weselem i radością,
    i będę Cię wielbił przy dźwiękach lutni,
    Boże, mój Boże.

    (Ps 130,5.7)
    Pokładam nadzieję w Panu i w Jego słowie, u Pana jest bowiem łaska i
    obfite odkupienie.

    (Łk 4,24-30)
    Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej
    ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów
    Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć
    miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do
    żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie
    Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a
    żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman. Na te słowa
    wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili
    Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było
    zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił
    się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz

      To nie wody Jordanu oczyściły Naamana, tylko zaufanie okazane słowu
      proroka Elizeusza. Decyzja zaufania nie przyszła mu łatwo, bo też nie
      jest łatwo uwolnić się od własnych pomysłów na szczęście i od
      pokusy osądzania Boga. Być może zdarza nam się pytać: "Panie
      Jezu, bardzo chcę ufać Twemu słowu, ale czy moje życie musi być aż
      tak ciężkie?". Być może jedynym sposobem, by nie zbuntować się
      do końca, jest decyzja przebaczenia Bogu, że w taki, a nie inny sposób
      prowadzi nas do zbawienia...

      O. Przemysław Ciesielski OP & Łukasz Kubiak OP, "Oremus"
      Wielki Post i Triduum Paschalne 2004, s. 81

      Usuń
  4. Wtorek, 1 marca 2016

    (Dn 3,25.34-43)
    Powstawszy zaś Azariasz tak się modlił, a otwarłszy swe usta, mówił w
    środku ognia: Nie opuszczaj nas na zawsze - przez wzgląd na święte Twe
    imię nie zrywaj Twego przymierza. Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia,
    przez wzgląd na Twego przyjaciela, Abrahama, sługę Twego, Izaaka, i
    Twego świętego - Izraela. Im to przyrzekłeś rozmnożyć potomstwo jak
    gwiazdy na niebie i jak piasek nad brzegiem morza. Panie, oto jesteśmy
    najmniejsi spośród wszystkich narodów. Oto jesteśmy dziś poniżeni na
    całej ziemi z powodu naszych grzechów. Nie ma obecnie władcy, proroka
    ani wodza, ani całopalenia, ani ofiar, ani darów pokarmowych, ani
    kadzielnych. Nie ma gdzie ofiarować Tobie pierwocin i doznać Twego
    miłosierdzia. Niech jednak dusza strapiona i duch uniżony znajdą u
    Ciebie upodobanie. Jak całopalenia z baranów i cielców, i z tysięcy
    tłustych owiec, tak niech będzie dziś nasza ofiara przed Tobą i niech
    Ci się podoba! Ponieważ ci, co pokładają ufność w Tobie, nie mogą
    doznać wstydu. Teraz zaś postępujemy za Tobą z całego serca, odczuwamy
    lęk przed Tobą i szukamy Twego oblicza. Nie zawstydzaj nas, lecz
    postępuj z nami według swej łagodności i według wielkiego swego
    miłosierdzia. Wybaw nas przez swe cuda i uczyń swe imię sławne, Panie!

    (Ps 25,4-9)
    REFREN: Pamiętaj o nas, miłosierny Panie

    Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
    naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
    Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,
    Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

    Wspomnij swoje miłosierdzie, Panie,
    na swoją miłość, która trwa od wieków
    Pamiętaj o mnie w swoim miłosierdziu,
    ze względu na dobroć Twoją Panie.

    Dobry jest Pan i łaskawy,
    dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
    Pomaga pokornym czynić dobrze,
    uczy pokornych dróg swoich.

    (Jl 2,13)
    Nawróćcie się do Boga waszego, On bowiem jest łaskawy i miłosierny.

    (Mt 18,21-35)
    Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć,
    jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu
    odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt
    siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który
    chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać,
    przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy
    talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go
    razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać.
    Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: Panie, miej cierpliwość nade
    mną, a wszystko ci oddam. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go
    i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze
    współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął
    dusić, mówiąc: Oddaj, coś winien! Jego współsługa upadł przed nim i
    prosił go: Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie. On jednak nie
    chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda
    długu. Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się
    zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan
    jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: Sługo niegodziwy! Darowałem ci
    cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie
    powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja
    ulitowałem się nad tobą? I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go
    katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój
    niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz

      Pokora oznacza stawanie w prawdzie. Gdy przystępujemy do sakramentu
      pojednania, poznajemy prawdę o sobie - o własnej grzeszności, oraz
      prawdę o Bogu - o Jego miłosierdziu. Jeśli więc doświadczam Bożego
      miłosierdzia, to nie po to, by wywyższać się i potępiać wszystkich
      wokoło, lecz po to, by przebaczać. Skoro Bóg ryzykuje i ciągle mi
      przebacza, gdy Go o to proszę - choć nie ma pewności, że już więcej
      nie zgrzeszę - to czy i ja nie powinienem zaryzykować?

      O. Przemysław Ciesielski OP & Łukasz Kubiak OP, "Oremus"
      Wielki Post i Triduum Paschalne 2004, s. 85

      Usuń
  5. "Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
    wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
    Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
    radośnie śpiewajmy Mu pieśni"
    Ps 95

    OdpowiedzUsuń
  6. „Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem”. Jr 7, 23

    OdpowiedzUsuń
  7. „Wszystko uznaje za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego”. Flp 3, 8

    OdpowiedzUsuń
  8. Sobota, 5 marca 2016

    (Oz 6,1-6)
    Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas zranił i On też uleczy, On to nas
    pobił, On ranę zawiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia
    trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Dołóżmy
    starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka,
    jak wczesny deszcz przychodzi On do nas, i jak deszcz późny, co nasyca
    ziemię. Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą Judo?
    Miłość wasza podobna do chmur na świtaniu albo do rosy, która prędko
    znika. Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust mych zabijałem,
    a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej
    ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń.

    (Ps 51,3-4.18-21)
    REFREN: Miłości pragnę, nie krwawej ofiary

    Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
    w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
    Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
    i oczyść mnie z grzechu mojego.

    Ofiara bowiem Ty się nie radujesz,
    a całopalenia, choćbym dal, nie przyjmiesz.
    Boże, moją ofiara jest duch skruszony,
    i pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

    Panie, okaż Syjonowi laskę w Twej dobroci:
    odbuduj mury Jeruzalem.
    Wówczas przyjmiesz ofiary prawe,
    dary i całopalenia.

    (Ps 95,8)
    Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

    (Łk 18,9-14)
    Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a
    innymi gardzili, tę przypowieść: Dwóch ludzi przyszło do świątyni,
    żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i
    tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni
    ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik.
    Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co
    nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść
    ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie,
    grzesznika. Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie
    tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się
    uniża, będzie wywyższony.

    Komentarz

    Świętość nie polega na przekonaniu, że jestem "porządnym
    człowiekiem", na poczuciu, że jestem lepszy od innych. Święty nie
    liczy na swoje zasługi, lecz wie, że jest grzesznikiem, że zawsze jest
    tylko żebrakiem u bram Bożego miłosierdzia. Święty to ten, kto pojął
    przedziwną tajemnicę: Oto Bóg pragnie - ponad wszystko - człowieczej
    miłości! Oto Bóg znajduje największą radość wtedy, gdy nam
    przebacza!

    O. Przemysław Ciesielski OP & Łukasz Kubiak OP, "Oremus"
    Wielki Post i Triduum Paschalne 2004, s. 100

    OdpowiedzUsuń
  9. Niedziela, 6 marca 2016

    IV niedziela Wielkiego Postu

    IV niedziela Wielkiego Postu

    (Joz 5,9-12)
    I rzekł Pan do Jozuego: Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską.
    Rozłożyli się obozem Izraelici w Gilgal i tam obchodzili Paschę
    czternastego dnia miesiąca wieczorem, na stepach Jerycha. Następnego dnia
    Paschy jedli z plonu tej krainy, chleby przaśne i ziarna prażone tego
    samego dnia. Manna ustała następnego dnia gdy zaczęli jeść plon tej
    ziemi. Nie mieli już więcej Izraelici manny, lecz żywili się tego roku
    z plonów ziemi Kanaan.

    (Ps 34,2-7)
    REFREN: Skosztujcie wszyscy, jak dobry jest Pan Bóg

    Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
    Jego Chwała będzie zawsze na moich ustach.
    Dusza moja chlubi się Panem,
    niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

    Wysławiajcie ze mną Pana,
    wspólnie wywyższajmy Jego imię.
    Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
    i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

    Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
    oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
    Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
    i uwolnił od wszelkiego ucisku.

    (2 Kor 5,17-21)
    Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co
    dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. Wszystko zaś to pochodzi
    od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił na
    posługę jednania. Albowiem w Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nie
    poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania.
    Tak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego,
    który przez nas udziela napomnień. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie
    się z Bogiem. On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał
    grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.

    (Łk 15,18)
    Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem: "Ojcze, zgrzeszyłem
    przeciw niebu i względem ciebie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. (Łk 15,1-3.11-32)
      W owym czasie zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go
      słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Ten przyjmuje
      grzeszników i jada z nimi. Opowiedział im wtedy następującą
      przypowieść: Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł
      do ojca: Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada.
      Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn,
      zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój
      majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki
      głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i
      przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje
      pola żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek
      strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
      Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod
      dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego
      ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie;
      już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby
      jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy
      był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko;
      wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn
      rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już
      nie jestem godzien nazywać się twoim synem. Lecz ojciec rzekł do swoich
      sług: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też
      pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i
      zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był
      umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się
      bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był
      blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i
      pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: Twój brat powrócił, a
      ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go
      zdrowego. Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego
      wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedzał ojcu: Oto tyle lat ci
      służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś
      nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak
      wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami,
      kazałeś zabić dla niego utuczone cielę. Lecz on mu odpowiedział: Moje
      dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A
      trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a
      znów ożył, zaginął a odnalazł się.

      Usuń