"Niewiastę dzielną któż znajdzie, jej wartość przewyższa perły..." /Prz 31,10/
Blog o codzienności. O historiach prawdziwych, zaobserwowanych, naszych. O sprawach ważnych, koniecznych i tych mniej istotnych. O drobiazgach tkających życie, radości z rzeczy małych, ufności nie zawsze łatwej. O pięknie, sile marzeń i zwyczajności dnia. Poszukiwaniach, pytaniach i odnajdywaniach. O sercu kobiety... Jest mi niezmiernie miło gościć Cię tutaj. Usiądź wygodnie, poczuj się dobrze, jak u siebie. Kawy czy herbaty?
niedziela, 29 maja 2016
Łk 7,7
"Lecz powiedz słowo, a mój sługa odzyska zdrowie"
***
"But only speak the word, and let my servant be healed"
(1 Krl 8,41-43) Po poświęceniu świątyni Salomon tak się modlił: "Cudzoziemca, który nie jest z Twego ludu, Izraela, a jednak przyjdzie z dalekiego kraju przez wzgląd na Twe imię (bo będzie słychać o Twoim wielkim imieniu i o Twojej mocnej ręce i wyciągniętym ramieniu), gdy przyjdzie i będzie się modlić w tej świątyni, Ty w niebie, miejscu Twego przebywania, wysłuchaj i uczyń to wszystko, o co ten cudzoziemiec będzie do Ciebie wołać. Niech wszystkie narody ziemi poznają Twe imię dla nabrania bojaźni przed Tobą za przykładem Twego ludu, Izraela. Niech też wiedzą, że Twoje imię zostało wezwane nad tą świątynią, którą zbudowałem".
Chwalcie Pana wszystkie narody, wysławiajcie Go wszystkie ludy, bo potężna nad nami Jego łaska, a wierność Pana trwa na wieki.
(Ga 1,1-2.6-10) Paweł, apostoł nie z ludzkiego ustanowienia czy zlecenia, lecz z ustanowienia Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który Go wskrzesił z martwych, i wszyscy bracia, którzy są przy mnie, do Kościołów Galacji: Nadziwić się nie mogę, że tak szybko chcecie od tego, który was łaską Chrystusa powołał, przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma; są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą od nas otrzymaliście, niech będzie przeklęty! A zatem teraz: czy zabiegam o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się przypodobać? Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa.
(J 3,16) Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodnego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.
(Łk 7,1-10) Gdy Jezus dokończył swoich mów do ludu, który się przysłuchiwał, wszedł do Kafarnaum. Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. Skoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę. Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie: "Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył, mówili, kocha bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę". Jezus przeto wybrał się z nimi. A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół z prośbą: "Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: >Idź< - a idzie; drugiemu: >Chodź< - a przychodzi; a mojemu słudze: >Zrób to< - a robi". Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: "Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu". A gdy wysłani wrócili do domu, zastali sługę zdrowego.
(2 P 1,1-7) Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa Chrystusa, do tych, którzy dzięki sprawiedliwości Boga naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, otrzymali wiarę równie godną czci jak i nasza: Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego! Tak samo Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością. Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury, gdy już wyrwaliście się z zepsucia /wywołanego/ żądzą na świecie. Dlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość.
(Ps 91,1-2.14-16) REFREN: Tobie, mój Boże, ufam całym sercem
Kto się w opiekę oddał Najwyższemu mieszka w cieniu Wszechmocnego, mówi do Pana: "Tyś moją ucieczką i twierdzą, Boże mój, któremu ufam".
"Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie, osłonię go, bo poznał moje imię. Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham.
I będę z nim w utrapieniu, wyzwolę go i sławą obdarzę. Nasycę go długim życiem i ukażę mu moje zbawienie".
(Ap 1,5a) Jezu Chryste, jesteś Świadkiem wiernym, Pierworodnym umarłych; umiłowałeś nas i przez Krew swoją uwolniłeś nas od naszych grzechów.
(Mk 12,1-12) Jezus zaczął mówić w przypowieściach: Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. W odpowiedniej porze posłał do rolników sługę, by odebrał od nich część należną z plonów winnicy. Ci chwycili go, obili i odesłali z niczym. Wtedy posłał do nich drugiego sługę; lecz i tego zranili w głowę i znieważyli. Posłał jeszcze jednego, tego zabili. I posłał wielu innych, z których jednych obili, drugich pozabijali. Miał jeszcze jednego, ukochanego syna. Posłał go jako ostatniego do nich, bo sobie mówił: Uszanują mojego syna. Lecz owi rolnicy mówili nawzajem do siebie: to jest dziedzic. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze. I chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy. Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolników, a winnicę odda innym. Nie czytaliście tych słów w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w oczach naszych. I starali się Go ująć, lecz bali się tłumu. Zrozumieli bowiem, że przeciw nim powiedział tę przypowieść. Zostawili więc Go i odeszli.
(2 Tm 2,8-15) Pamiętaj na Jezusa Chrystusa, potomka Dawida! On według Ewangelii mojej powstał z martwych. Dla niej znoszę niedolę aż do więzów jak złoczyńca; ale słowo Boże nie uległo skrępowaniu. Dlatego znoszę wszystko przez wzgląd na wybranych, aby i oni dostąpili zbawienia w Chrystusie Jezusie razem z wieczną chwałą. Nauka to zasługująca na wiarę: Jeżeliśmy bowiem z Nim współumarli, wespół z Nim i żyć będziemy. Jeśli trwamy w cierpliwości, wespół z Nim też królować będziemy. Jeśli się będziemy Go zapierali, to i On nas się zaprze. Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego. To wszystko przypominaj, dając świadectwo w obliczu Boga, byś nie walczył o same słowa, bo to się na nic nie przyda, [wyjdzie tylko] na zgubę słuchaczy. Dołóż starania, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy.
Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. Prowadź mnie w prawdzie Twych pouczeń, Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.
Dobry jest Pan i prawy, dlatego wskazuje drogę grzesznikom. Pomaga pokornym czynić dobrze, uczy pokornych dróg swoich.
Wszystkie ścieżki Pana są pewne i pełne łaski dla strzegących Jego praw i przymierza. Bóg powierza swe zamiary tym, którzy się Go boją, i objawia im swoje przymierze.
(Ps 119,34) Ucz mnie przestrzegać Twojego Prawa i zachowywać je całym sercem.
(Mk 12,28b-34) Jeden z uczonych w Piśmie zbliżył się do Jezusa i zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych. Rzekł Mu uczony w Piśmie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: Niedaleko jesteś od królestwa Bożego. I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.
(Ez 34,11-16) To mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę. Jak pasterz dokonuje przeglądu swojej trzody, wtedy gdy znajdzie się wśród rozproszonych owiec, tak Ja dokonam przeglądu moich owiec i uwolnię je ze wszystkich miejsc, dokąd się rozproszyły w dni ciemne i mroczne. Wyprowadzę je spomiędzy narodów i zgromadzę je z krajów, sprowadzę je z powrotem do ich ziemi i paść je będę na górach izraelskich, w dolinach i we wszystkich zamieszkałych miejscach kraju. Na dobrym pastwisku będę je pasł, na wyżynach Izraela ma być ich pastwisko. Wtedy będą one leżały na dobrym pastwisku, na tłustym pastwisku paść się będą na górach izraelskich. Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko - wyrocznia Pana Boga. Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę pasł sprawiedliwie.
(Ps 23,1-6) REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego
Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.
Stół dla mnie zastawiasz na oczach mych wrogów. Namaszczasz mi głowę olejkiem, a kielich mój pełny po brzegi.
Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy.
(Rz 5,5-11) Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany. Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy [jeszcze] byli bezsilni. A [nawet] za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to - ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie.
(J 10,14) Ja jestem dobrym Pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają
lub
(Mt 11,29ab) Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem.
(Łk 15,3-7) Jezus opowiedział faryzeuszom i uczonym w Piśmie następującą przypowieść: Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.
Wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny
(Iz 61,9-11) Plemię narodu mego będzie znane wśród narodów i między ludami ich potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni są szczepem błogosławionym Pana. Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwała wobec wszystkich narodów.
(2Sm 2,1.4-8) REFREN: Całym swym sercem raduję się w Panu.
Raduje się me serce w Panu, moc moja dzięki Panu się wznosi, rozwarły się me usta na wrogów moich, gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą.
Łuk mocarzy się łamie, a słabi przepasują się mocą. Za chleb najmują się syci, a głodni odpoczywają, niepłodna rodzi siedmioro, a więdnie bogata w dzieci.
To Pan daje śmierć i życie, w grób wtrąca i zeń wywodzi. Pan uboży i wzbogaca, poniża i wywyższa.
Z pyłu podnosi biedaka, z barłogu dźwiga nędzarza, by go wśród możnych posadzić, by dać mu stolicę chwały.
(Łk 2,19) Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, zachowałaś słowa Boże i rozważałaś je w sercu swoim.
(Łk 2,41-51) Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał On lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: "Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca"? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.
(1 Krl 17,17-24) Po tych wydarzeniach zachorował syn tej kobiety, będącej głową rodziny. Niebawem jego choroba tak bardzo się wzmogła, że przestał oddychać. Wówczas powiedziała ona Eliaszowi: Czego ty, mężu Boży, chcesz ode mnie? Czy po to przyszedłeś do mnie, aby mi przypomnieć moją winę i przyprawić o śmierć mego syna? Na to Eliasz jej odpowiedział: Daj mi twego syna! Następnie, wziąwszy go z jej łona, zaniósł go do górnej izby, gdzie sam mieszkał, i położył go na swoim łóżku. Potem wzywając Pana, rzekł: O Panie, Boże mój! Czy nawet na wdowę, u której zamieszkałem, sprowadzasz nieszczęście, dopuszczając śmierć jej syna? Później trzykrotnie rozciągnął się nad dzieckiem i znów wzywając Pana rzekł: O Panie, Boże mój! Błagam cię, niech dusza tego dziecka wróci do niego! Pan zaś wysłuchał wołania Eliasza, gdyż dusza dziecka powróciła do niego, a ono ożyło. Wówczas Eliasz wziął dziecko i zniósł z górnej izby tego domu, i zaraz oddał je matce. Następnie Eliasz rzekł: Patrz, syn twój żyje! A wtedy ta kobieta powiedziała do Eliasza: Teraz już wiem, że naprawdę jesteś mężem Bożym i słowo Pańskie w twoich ustach jest prawdą.
(Ps 30,2-6b.11-12a.13b) REFREN: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś
Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie. Panie, Boże mój, do Ciebie wołałem, a Tyś mnie uzdrowił, Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.
Śpiewajcie psalm wszyscy miłujący Pana i pamiętajcie o Jego świętości! Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, a Jego łaska przez całe życie.
Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną, Panie, bądź moją pomocą. Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament. Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.
(Ga 1,11-19) Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelią nie jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus. Słyszeliście przecież o moim postępowaniu ongiś, gdy jeszcze wyznawałem judaizm, jak z niezwykłą gorliwością zwalczałem Kościół Boży i usiłowałem go zniszczyć, jak w żarliwości o judaizm przewyższałem wielu moich rówieśników z mego narodu, jak byłem szczególnie wielkim zapaleńcem w zachowywaniu tradycji moich przodków. Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją, aby objawić Syna swego we mnie, bym Ewangelię o Nim głosił poganom, natychmiast, nie radząc się ciała i krwi ani nie udając się do Jerozolimy, do tych, którzy apostołami stali się pierwej niż ja, skierowałem się do Arabii, a później znowu wróciłem do Damaszku. Następnie, trzy lata później, udałem się do Jerozolimy dla zapoznania się z Kefasem, zatrzymując się u niego /tylko/ piętnaście dni. Spośród zaś innych, którzy należą do grona Apostołów, widziałem jedynie Jakuba, brata Pańskiego.
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.
(Łk 7,11-17) Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego - jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz! Potem przystąpił, dotknął się mar - a ci, którzy je nieśli, stanęli - i rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię wstań! Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce. A wszystkich ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: Wielki prorok powstał wśród nas, i Bóg łaskawie nawiedził lud swój. I rozeszła się ta wieść o Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie.
Niedziela, 29 maja 2016
OdpowiedzUsuńIX niedziela zwykła
(1 Krl 8,41-43)
Po poświęceniu świątyni Salomon tak się modlił: "Cudzoziemca,
który nie jest z Twego ludu, Izraela, a jednak przyjdzie z dalekiego kraju
przez wzgląd na Twe imię (bo będzie słychać o Twoim wielkim imieniu i
o Twojej mocnej ręce i wyciągniętym ramieniu), gdy przyjdzie i będzie
się modlić w tej świątyni, Ty w niebie, miejscu Twego przebywania,
wysłuchaj i uczyń to wszystko, o co ten cudzoziemiec będzie do Ciebie
wołać. Niech wszystkie narody ziemi poznają Twe imię dla nabrania
bojaźni przed Tobą za przykładem Twego ludu, Izraela. Niech też
wiedzą, że Twoje imię zostało wezwane nad tą świątynią, którą
zbudowałem".
(Ps 117 (116),1-2)
REFREN: Całemu światu głoście Ewangelię.
Chwalcie Pana wszystkie narody,
wysławiajcie Go wszystkie ludy,
bo potężna nad nami Jego łaska,
a wierność Pana trwa na wieki.
(Ga 1,1-2.6-10)
Paweł, apostoł nie z ludzkiego ustanowienia czy zlecenia, lecz z
ustanowienia Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który Go wskrzesił z martwych,
i wszyscy bracia, którzy są przy mnie, do Kościołów Galacji: Nadziwić
się nie mogę, że tak szybko chcecie od tego, który was łaską
Chrystusa powołał, przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii
nie ma; są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i
którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet
my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam
głosiliśmy, niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a
teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej,
którą od nas otrzymaliście, niech będzie przeklęty! A zatem teraz: czy
zabiegam o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się
przypodobać? Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie
byłbym sługą Chrystusa.
(J 3,16)
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodnego; każdy, kto
w Niego wierzy, ma życie wieczne.
(Łk 7,1-10)
Gdy Jezus dokończył swoich mów do ludu, który się przysłuchiwał,
wszedł do Kafarnaum. Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego
ceniony, chorował i bliski był śmierci. Skoro setnik posłyszał o
Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby
przyszedł i uzdrowił mu sługę. Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go
usilnie: "Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył, mówili, kocha
bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę". Jezus przeto
wybrał się z nimi. A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do
Niego przyjaciół z prośbą: "Panie, nie trudź się, bo nie jestem
godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się
za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie
uzdrowiony. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy.
Mówię temu: >Idź< - a idzie; drugiemu: >Chodź< - a
przychodzi; a mojemu słudze: >Zrób to< - a robi". Gdy Jezus to
usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który szedł za
Nim, rzekł: "Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w
Izraelu". A gdy wysłani wrócili do domu, zastali sługę zdrowego.
Poniedziałek, 30 maja 2016
OdpowiedzUsuń(2 P 1,1-7)
Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa Chrystusa, do tych, którzy dzięki
sprawiedliwości Boga naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, otrzymali
wiarę równie godną czci jak i nasza: Łaska wam i pokój niech będą
udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego! Tak samo
Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do
życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją
chwałą i doskonałością. Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i
największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej
natury, gdy już wyrwaliście się z zepsucia /wywołanego/ żądzą na
świecie. Dlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie
do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość,
do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do
pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś
miłość.
(Ps 91,1-2.14-16)
REFREN: Tobie, mój Boże, ufam całym sercem
Kto się w opiekę oddał Najwyższemu
mieszka w cieniu Wszechmocnego,
mówi do Pana: "Tyś moją ucieczką i twierdzą,
Boże mój, któremu ufam".
"Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie,
osłonię go, bo poznał moje imię.
Będzie Mnie wzywał,
a Ja go wysłucham.
I będę z nim w utrapieniu,
wyzwolę go i sławą obdarzę.
Nasycę go długim życiem
i ukażę mu moje zbawienie".
(Ap 1,5a)
Jezu Chryste, jesteś Świadkiem wiernym, Pierworodnym umarłych;
umiłowałeś nas i przez Krew swoją uwolniłeś nas od naszych grzechów.
(Mk 12,1-12)
Jezus zaczął mówić w przypowieściach: Pewien człowiek założył
winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W
końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. W odpowiedniej porze
posłał do rolników sługę, by odebrał od nich część należną z
plonów winnicy. Ci chwycili go, obili i odesłali z niczym. Wtedy posłał
do nich drugiego sługę; lecz i tego zranili w głowę i znieważyli.
Posłał jeszcze jednego, tego zabili. I posłał wielu innych, z których
jednych obili, drugich pozabijali. Miał jeszcze jednego, ukochanego syna.
Posłał go jako ostatniego do nich, bo sobie mówił: Uszanują mojego
syna. Lecz owi rolnicy mówili nawzajem do siebie: to jest dziedzic.
Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze. I chwyciwszy, zabili go
i wyrzucili z winnicy. Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i
wytraci rolników, a winnicę odda innym. Nie czytaliście tych słów w
Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się
głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w oczach naszych. I starali
się Go ująć, lecz bali się tłumu. Zrozumieli bowiem, że przeciw nim
powiedział tę przypowieść. Zostawili więc Go i odeszli.
Czwartek, 2 czerwca 2016
OdpowiedzUsuńWspomnienie św. Bonifacego, biskupa i męczennika
(2 Tm 2,8-15)
Pamiętaj na Jezusa Chrystusa, potomka Dawida! On według Ewangelii mojej
powstał z martwych. Dla niej znoszę niedolę aż do więzów jak
złoczyńca; ale słowo Boże nie uległo skrępowaniu. Dlatego znoszę
wszystko przez wzgląd na wybranych, aby i oni dostąpili zbawienia w
Chrystusie Jezusie razem z wieczną chwałą. Nauka to zasługująca na
wiarę: Jeżeliśmy bowiem z Nim współumarli, wespół z Nim i żyć
będziemy. Jeśli trwamy w cierpliwości, wespół z Nim też królować
będziemy. Jeśli się będziemy Go zapierali, to i On nas się zaprze.
Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się
zaprzeć siebie samego. To wszystko przypominaj, dając świadectwo w
obliczu Boga, byś nie walczył o same słowa, bo to się na nic nie
przyda, [wyjdzie tylko] na zgubę słuchaczy. Dołóż starania, byś sam
stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi
wstydu, trzymając się prostej linii prawdy.
(Ps 25,4-5.8-10.14)
REFREN: Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami
Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.
Dobry jest Pan i prawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
uczy pokornych dróg swoich.
Wszystkie ścieżki Pana są pewne i pełne łaski
dla strzegących Jego praw i przymierza.
Bóg powierza swe zamiary tym, którzy się Go boją,
i objawia im swoje przymierze.
(Ps 119,34)
Ucz mnie przestrzegać Twojego Prawa i zachowywać je całym sercem.
(Mk 12,28b-34)
Jeden z uczonych w Piśmie zbliżył się do Jezusa i zapytał Go: Które
jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus odpowiedział: Pierwsze jest:
Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana,
Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim
umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego
bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych.
Rzekł Mu uczony w Piśmie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś
powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go
całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak
siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary.
Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: Niedaleko
jesteś od królestwa Bożego. I nikt już nie odważył się więcej Go
pytać.
Piątek, 3 czerwca 2016
OdpowiedzUsuńUroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa
(Ez 34,11-16)
To mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o
nie pieczę. Jak pasterz dokonuje przeglądu swojej trzody, wtedy gdy
znajdzie się wśród rozproszonych owiec, tak Ja dokonam przeglądu moich
owiec i uwolnię je ze wszystkich miejsc, dokąd się rozproszyły w dni
ciemne i mroczne. Wyprowadzę je spomiędzy narodów i zgromadzę je z
krajów, sprowadzę je z powrotem do ich ziemi i paść je będę na
górach izraelskich, w dolinach i we wszystkich zamieszkałych miejscach
kraju. Na dobrym pastwisku będę je pasł, na wyżynach Izraela ma być
ich pastwisko. Wtedy będą one leżały na dobrym pastwisku, na tłustym
pastwisku paść się będą na górach izraelskich. Ja sam będę pasł
moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko - wyrocznia Pana Boga.
Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną
opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę
pasł sprawiedliwie.
(Ps 23,1-6)
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego
Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.
Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
a kielich mój pełny po brzegi.
Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.
(Rz 5,5-11)
Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego,
który został nam dany. Chrystus bowiem umarł za nas, jako za
grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy [jeszcze] byli bezsilni. A
[nawet] za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją
miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli
jeszcze grzesznikami. Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od
karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni.
Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem
przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani,
dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to - ale i chlubić
się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego
teraz uzyskaliśmy pojednanie.
(J 10,14)
Ja jestem dobrym Pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają
lub
(Mt 11,29ab)
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i
pokorny sercem.
(Łk 15,3-7)
Jezus opowiedział faryzeuszom i uczonym w Piśmie następującą
przypowieść: Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie
zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za
zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na
ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im:
Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła. Powiadam
wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika,
który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu
sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.
Z ciepłymi pozdrowieniami dla Alicji od...;)
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/-TGKJ9MgCOQ
...agi ;)
UsuńDzięki Aga!
UsuńHandel - rewelacja!!!
Uściski dla Ciebie
Sobota, 4 czerwca 2016
OdpowiedzUsuńWspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny
(Iz 61,9-11)
Plemię narodu mego będzie znane wśród narodów i między ludami ich
potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni są szczepem
błogosławionym Pana. Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się
w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem
sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę
strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród
rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni
sprawiedliwość i chwała wobec wszystkich narodów.
(2Sm 2,1.4-8)
REFREN: Całym swym sercem raduję się w Panu.
Raduje się me serce w Panu,
moc moja dzięki Panu się wznosi,
rozwarły się me usta na wrogów moich,
gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą.
Łuk mocarzy się łamie,
a słabi przepasują się mocą.
Za chleb najmują się syci, a głodni odpoczywają,
niepłodna rodzi siedmioro, a więdnie bogata w dzieci.
To Pan daje śmierć i życie,
w grób wtrąca i zeń wywodzi.
Pan uboży i wzbogaca,
poniża i wywyższa.
Z pyłu podnosi biedaka,
z barłogu dźwiga nędzarza,
by go wśród możnych posadzić,
by dać mu stolicę chwały.
(Łk 2,19)
Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, zachowałaś słowa Boże i
rozważałaś je w sercu swoim.
(Łk 2,41-51)
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał
On lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po
skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie
zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie
pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych.
Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po
trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między
nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś,
którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i
odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do
Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem
serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: "Czemuście
Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy
do mego Ojca"? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka
Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.
Niedziela, 5 czerwca 2016
OdpowiedzUsuńX niedziela zwykła
(1 Krl 17,17-24)
Po tych wydarzeniach zachorował syn tej kobiety, będącej głową
rodziny. Niebawem jego choroba tak bardzo się wzmogła, że przestał
oddychać. Wówczas powiedziała ona Eliaszowi: Czego ty, mężu Boży,
chcesz ode mnie? Czy po to przyszedłeś do mnie, aby mi przypomnieć moją
winę i przyprawić o śmierć mego syna? Na to Eliasz jej odpowiedział:
Daj mi twego syna! Następnie, wziąwszy go z jej łona, zaniósł go do
górnej izby, gdzie sam mieszkał, i położył go na swoim łóżku. Potem
wzywając Pana, rzekł: O Panie, Boże mój! Czy nawet na wdowę, u której
zamieszkałem, sprowadzasz nieszczęście, dopuszczając śmierć jej syna?
Później trzykrotnie rozciągnął się nad dzieckiem i znów wzywając
Pana rzekł: O Panie, Boże mój! Błagam cię, niech dusza tego dziecka
wróci do niego! Pan zaś wysłuchał wołania Eliasza, gdyż dusza dziecka
powróciła do niego, a ono ożyło. Wówczas Eliasz wziął dziecko i
zniósł z górnej izby tego domu, i zaraz oddał je matce. Następnie
Eliasz rzekł: Patrz, syn twój żyje! A wtedy ta kobieta powiedziała do
Eliasza: Teraz już wiem, że naprawdę jesteś mężem Bożym i słowo
Pańskie w twoich ustach jest prawdą.
(Ps 30,2-6b.11-12a.13b)
REFREN: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś
Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, Boże mój, do Ciebie wołałem, a Tyś mnie uzdrowił,
Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.
Śpiewajcie psalm wszyscy miłujący Pana
i pamiętajcie o Jego świętości!
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę,
a Jego łaska przez całe życie.
Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną,
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament.
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.
(Ga 1,11-19)
Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelią nie
jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się
od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus.
Słyszeliście przecież o moim postępowaniu ongiś, gdy jeszcze
wyznawałem judaizm, jak z niezwykłą gorliwością zwalczałem Kościół
Boży i usiłowałem go zniszczyć, jak w żarliwości o judaizm
przewyższałem wielu moich rówieśników z mego narodu, jak byłem
szczególnie wielkim zapaleńcem w zachowywaniu tradycji moich przodków.
Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki
mojej i powołał łaską swoją, aby objawić Syna swego we mnie, bym
Ewangelię o Nim głosił poganom, natychmiast, nie radząc się ciała i
krwi ani nie udając się do Jerozolimy, do tych, którzy apostołami stali
się pierwej niż ja, skierowałem się do Arabii, a później znowu
wróciłem do Damaszku. Następnie, trzy lata później, udałem się do
Jerozolimy dla zapoznania się z Kefasem, zatrzymując się u niego /tylko/
piętnaście dni. Spośród zaś innych, którzy należą do grona
Apostołów, widziałem jedynie Jakuba, brata Pańskiego.
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.
(Łk 7,11-17)
Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego
uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie
wynoszono umarłego - jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył
jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł
do niej: Nie płacz! Potem przystąpił, dotknął się mar - a ci, którzy
je nieśli, stanęli - i rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię wstań!
Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce. A wszystkich
ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: Wielki prorok powstał wśród
nas, i Bóg łaskawie nawiedził lud swój. I rozeszła się ta wieść o
Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie.