Blog o codzienności. O historiach prawdziwych, zaobserwowanych, naszych. O sprawach ważnych, koniecznych i tych mniej istotnych. O drobiazgach tkających życie, radości z rzeczy małych, ufności nie zawsze łatwej. O pięknie, sile marzeń i zwyczajności dnia. Poszukiwaniach, pytaniach i odnajdywaniach. O sercu kobiety... Jest mi niezmiernie miło gościć Cię tutaj. Usiądź wygodnie, poczuj się dobrze, jak u siebie. Kawy czy herbaty?

niedziela, 24 stycznia 2016

Perłowy wieczór

Perłowy, nie tylko ze względu na miejsca, w których był spędzany (niewątpliwie w unikatowych perełkach Krakowa), ale przede wszystkim ze względu na cudowne towarzystwo, które dla mnie zawsze pełni rolę skrzypiec grających główną, niezapomnianą melodię w koncercie zwanym życie. Nie inaczej było wczorajszego wieczoru, który rozpoczęty od wybornej kawy i deseru w doryckiej Sali Kolumnowej legendarnego Wierzynka, ostatecznie przeniósł nas w neobarokowe klimaty Teatru im. Juliusza Słowackiego, gdzie zespół artystów (aktorów, tancerzy i muzyków) z pasją i brawurą odegrał na naszych oczach sceny z życia bohaterów powieści Tadeusza Dołęgi - Mostowicza, w spektaklu muzycznym Bracia Dalcz i S-ka.

Tak chwil nie zapominam; takie chwile pielęgnuję z najwyższą starannością i przechowuję jako cenny skarb. I dziękuje za nie Bogu. Poniżej kilka kadrów upamiętniających...














 I jeszcze krótki spacer alejkami Krakowa na zakończenie dnia...


13 komentarzy:

  1. Pięknie, bajkowo, uroczo...

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrząc na wystrój Słowackiego i np. Opery Krakowskiej to widoczna jest przepaść. Piękny jest ten teatr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w pełni. Dlatego czasy, w których Opera Krakowska wystawiała sztuki na deskach Słowackiego wspominam z tęsknotą.

      Usuń
  3. Po korekcie jeszcze lepiej;) Kiedy następny raz?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki;) Kiedy następny raz? W lutym u Agnieszki w Myślenicach na Misterium Wojennym wystawianym przez Grupę Teatralną "Misterium" (scenariusz i reżyseria Marcin Kobierski). Więcej pod linkiem:
      https://www.facebook.com/grupamisterium/

      Usuń
    2. W Myślenicach nie ma Wierzynka :( ale jest fajny Cydron ;)

      Usuń
  4. ciekawe.. jeszcze wczoraj był całkiem inny opis tego perłowego wieczoru (z dokładniejszymi danymi nt teatru itp), ale nie zdazaylam napisac komentarza a teraz juz zgubilam watek

    pozdrawiam głebokim poklonem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast pokłonów zdecydowanie wybieram podpis autora;)

      Wpisy na tym blogu często bywają w kilkudniowym procesie twórczym, bo nie zawsze za pierwszym razem udaje mi się osiągnąć zamierzony efekt. Taka moja uroda;)

      A wszelkie dane o teatrze są pod wskazanym powyżej linkiem, można zajrzeć i poczytać. A nawet obejrzeć, bo jest tam zamieszczona galeria zarówno samego budynku jak i sztuk teatralnych.

      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    2. A odnośnie komentarza to może przyjdzie do Ciebie nowa inspiracja;) Czekam z nadzieją;)

      Usuń
    3. Po korekcie przecież lepiej;) Zgrabniej i bardziej romantycznie;)
      Czy na Misterium Wojenne trzeba się wcześniej zgłosić czy wstęp wolny? gdzie ewentualnie kupić bilety? Magdalena

      Usuń
    4. Ja tam będę gościnnie, dlatego nie znam szczegółów. Poproszę Agnieszkę, aby zajrzała tu i podała konkrety.

      Usuń
  5. Wywołana do tablicy zgłaszam się, aby udzielić Wam, wszystkim zainteresowanym - gościom mile widzianym!! kilku podpowiedzi których nie ma na plakacie w załączonym linku powyżej, a które Alicja jak widzę zapomniała.. ;)
    Wstęp z wejściówkami lub bez-jeżeli będą wolne miejsca na widowni i nie zabraknie dokładanych krzesełek :) wejściówki można zamówić na stronie Grupy Misterium przez formularz lub telefonicznie i do odebrania będą przed spektaklem,
    wstęp wolny, a dla ochotników będzie możliwość dorzucić swoje 3 grosze do koszyczka po przedstawieniu ;)
    serdecznie zapraszam już dziś, mocne przeżycia gwarantowane :)
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam w klubie! dwa tygodnie temu też byłam na tym spektaklu (rasowy musical!) i wyszłam zachwycona profesjonalizmem zespołu - pod każdym względem, a zwłaszcza wokalno-muzycznym. Nie jest łatwo przerobić powieść na sztukę sceniczną, a co dopiero musical. Świetne teksty piosenek(notabene pióra mojego szkolnego kolegi Rafała Dziwisza) i w ogóle znakomita adaptacja: wyrazy uznania dla reżysera. A samo wnętrze...No cóż, zawsze jednakowo czarujące pięknem, przepychem, klimatem.Jednym słowem - przybywajcie!

    OdpowiedzUsuń