Blog o codzienności. O historiach prawdziwych, zaobserwowanych, naszych. O sprawach ważnych, koniecznych i tych mniej istotnych. O drobiazgach tkających życie, radości z rzeczy małych, ufności nie zawsze łatwej. O pięknie, sile marzeń i zwyczajności dnia. Poszukiwaniach, pytaniach i odnajdywaniach. O sercu kobiety... Jest mi niezmiernie miło gościć Cię tutaj. Usiądź wygodnie, poczuj się dobrze, jak u siebie. Kawy czy herbaty?

niedziela, 24 stycznia 2016

Słowo Boże na niedzielę - 24.01.2016

Na niedzielę i na najbliższy tydzień. Niech ono nas umacnia, prowadzi, rozwiewa wątpliwości.

"Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę, świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości. Jego słuszne nakazy radują serce, Jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy. Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki, sądy prawdziwe, a wszystkie razem słuszne. Niech znajdą uznanie przed Tobą słowa ust moich i myśli mego serca, Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu". (Ps 19,8-10.15)



(Ne 8,1-4a.5-6.8-10)
Gdy Izraelici mieszkali już w swoich miastach, wtedy zgromadził się
cały lud, jak jeden mąż, na placu przed Bramą Wodną. I domagali się
od pisarza Ezdrasza, by przyniósł księgę Prawa Mojżeszowego, które
Pan nadał Izraelowi. Pierwszego dnia miesiąca siódmego przyniósł
kapłan Ezdrasz Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli przede
wszystkim mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli
zdolni słuchać. I czytał z tej księgi, zwrócony do placu znajdującego
się przed Bramą Wodną, od rana aż do południa przed mężczyznami,
kobietami i tymi, którzy rozumieli; a uszy całego ludu były zwrócone ku
księdze Prawa. Pisarz Ezdrasz stanął na drewnianym podwyższeniu, które
zrobiono w tym celu. Ezdrasz otworzył księgę na oczach całego ludu -
znajdował się bowiem wyżej niż cały lud; a gdy ją otworzył, cały
lud się podniósł. I Ezdrasz błogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały
lud z podniesieniem rąk swoich odpowiedział: Amen! Amen! Potem oddali
pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi. Czytano więc z
tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak
że lud rozumiał czytanie. Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz
kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do
całego ludu: Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie
bądźcie smutni i nie płaczcie! Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał
te słowa Prawa. I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy
świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który
nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A
nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.

(Ps 19,8-10.15)
REFREN: Słowa Twe, Panie, są duchem i życiem

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce,
Jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
sądy prawdziwe, a wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą
słowa ust moich i myśli mego serca,
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.

(1 Kor 12,12-30)
Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a
wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak
też jest i z Chrystusem. Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali
ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to
niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem.
Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne [członki]. Jeśliby noga
powiedziała: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała - czy
wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała? Lub jeśliby ucho
powiedziało: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała - czyż
nie należałoby do ciała? Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież
byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie?
Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył [różne] członki umieszczając
każdy z nich w ciele. Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież
byłoby ciało? Tymczasem zaś wprawdzie liczne są członki, ale jedno
ciało. Nie może więc oko powiedzieć ręce: Nie jesteś mi potrzebna,
albo głowa nogom: Nie potrzebuję was. Raczej nawet niezbędne są dla
ciała te członki, które uchodzą za słabsze; a te, które uważamy za
mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto
szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków
ciała, a te, które nie należą do wstydliwych, tego nie potrzebują.
Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku
członki z natury mało godne czci, by nie było rozdwojenia w ciele, lecz
żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem. Tak więc,
gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki;
podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą
się wszystkie członki. Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i
poszczególnymi członkami. I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód
apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie
tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz
przemawiania rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy
wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar
czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy
przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć?

(Łk 4,18)
Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił
wolność.

(Łk 1,1-4.4,14-21)
Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się
dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku
byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja
zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei,
dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności
nauk, których ci udzielono. Potem powrócił Jezus w mocy Ducha do
Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał
w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do
Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem
do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza.
Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch
Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym
ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym
przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok
łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy
wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do
nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.


14 komentarzy:

  1. Czytelnikom bloga życzę pięknej niedzieli oraz miłości do Słowa Bożego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poniedziałek, 25 stycznia 2016

    Święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła

    (Dz 22,3-16)
    Ja jestem Żydem - mówił - urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się
    jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne
    wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu, jak wy
    wszyscy dzisiaj służycie. Prześladowałem tę drogę, głosując nawet
    za karą śmierci, wiążąc i wtrącając do więzienia mężczyzn i
    kobiety, co może poświadczyć zarówno arcykapłan, jak cała starszyzna.
    Od nich otrzymałem też listy do braci i udałem się do Damaszku z
    zamiarem uwięzienia tych, którzy tam byli, i przyprowadzenia do
    Jerozolimy dla wymierzenia kary. W drodze, gdy zbliżałem się do
    Damaszku, nagle około południa otoczyła mnie wielka jasność z nieba.
    Upadłem na ziemię i posłyszałem głos, który mówił do mnie: Szawle,
    Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Kto jesteś, Panie? odpowiedziałem.
    Rzekł do mnie: Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz.
    Towarzysze zaś moi widzieli światło, ale głosu, który do mnie mówił,
    nie słyszeli. Powiedziałem więc: Co mam czynić, Panie? A Pan
    powiedział do mnie: Wstań, idź do Damaszku, tam ci powiedzą wszystko,
    co masz czynić. Ponieważ zaniewidziałem od blasku owego światła,
    przyszedłem do Damaszku prowadzony za rękę przez moich towarzyszy.
    Niejaki Ananiasz, człowiek przestrzegający wiernie Prawa, o którym
    wszyscy tamtejsi Żydzi wydawali dobre świadectwo, przyszedł,
    przystąpił do mnie i powiedział: Szawle, bracie, przejrzyj! W tejże
    chwili spojrzałem na niego, on zaś powiedział: Bóg naszych ojców
    wybrał cię, abyś poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego i Jego
    własny głos usłyszał. Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o
    tym, co widziałeś i słyszałeś. Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się
    i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo

      (Dz 9,1-22)
      Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów
      Pańskich. Udał się do arcykapłana i poprosił go o listy do synagog w
      Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i
      kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł. Gdy zbliżał
      się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość
      z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: Szawle,
      Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Kto jesteś, Panie? - powiedział. A
      On: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta,
      tam ci powiedzą, co masz czynić. Ludzie, którzy mu towarzyszyli w
      drodze, oniemieli ze zdumienia, słyszeli bowiem głos, lecz nie widzieli
      nikogo. Szaweł podniósł się z ziemi, a kiedy otworzył oczy, nic nie
      widział. Wprowadzili go więc do Damaszku, trzymając za ręce. Przez trzy
      dni nic nie widział i ani nie jadł, ani nie pił. W Damaszku znajdował
      się pewien uczeń, imieniem Ananiasz. Ananiaszu! - przemówił do niego
      Pan w widzeniu. A on odrzekł: Jestem, Panie! A Pan do niego: Idź na
      ulicę Prostą i zapytaj w domu Judy o Szawła z Tarsu, bo właśnie się
      modli. /I ujrzał w widzeniu, jak człowiek imieniem Ananiasz wszedł i
      położył na nim ręce, aby przejrzał/. Panie - odpowiedział Ananiasz -
      słyszałem z wielu stron, jak dużo złego wyrządził ten człowiek
      świętym Twoim w Jerozolimie. I ma on także władzę od arcykapłanów
      więzić tutaj wszystkich, którzy wzywają Twego imienia. Idź -
      odpowiedział mu Pan - bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On
      zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela. I pokażę
      mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia. Wtedy Ananiasz
      poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: Szawle,
      bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś,
      przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym.
      Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został
      ochrzczony. A gdy go nakarmiono, odzyskał siły. Jakiś czas spędził z
      uczniami w Damaszku i zaraz zaczął głosić w synagogach, że Jezus jest
      Synem Bożym. Wszyscy, którzy go słyszeli, mówili zdumieni: Czy to nie
      ten sam, który w Jerozolimie prześladował wyznawców tego imienia i po
      to tu przybył, aby ich uwięzić i zaprowadzić do arcykapłana? A Szaweł
      występował coraz odważniej, dowodząc, że Ten jest Mesjaszem, i
      szerzył zamieszanie wśród Żydów mieszkających w Damaszku.

      Usuń
    2. (Ps 117, 1-2)
      REFREN: Idźcie i głoście światu Ewangelię

      Chwalcie Pana, wszystkie narody,
      wysławiajcie Go, wszystkie ludy,
      bo potężna nad nami Jego łaska,
      a wierność Pana trwa na wieki.

      (J 15,16)
      Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc
      przynosili.

      (Mk 16,15-18)
      Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do
      nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!
      Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy,
      będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć
      będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić
      będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie
      będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają
      zdrowie.

      Komentarz

      Nie ma takiego grzechu, którego by przed nami jakiś święty nie
      popełnił. Ilustracją tego stwierdzenia może być życie św. Pawła.
      Niestrudzony Apostoł, nauczyciel, męczennik miał przecież na sumieniu
      krzywdę i krew wielu chrześcijan. Historia jego nawrócenia pomaga nam
      uwierzyć, że miłosierdzie Boże jest naprawdę dla wszystkich. I to nie
      tylko w tym sensie, że kiedyś, po śmierci, dostaniemy się jakoś do
      nieba, ale że już teraz, niezależnie od naszej przeszłości, Bóg może
      przemienić nasze życie tak, by stało się głoszeniem Jego chwały.

      Mira Majdan & Agnieszka Wędrychowska, "Oremus" styczeń
      2000, s. 102

      Usuń
  3. Wtorek, 26 stycznia 2016

    Wspomnienie świętych biskupów Tymoteusza i Tytusa

    (2 Tm 1,1-8)
    Paweł, z woli Boga apostoł Chrystusa Jezusa, /posłany/ dla /głoszenia/
    życia obiecanego w Chrystusie Jezusie, do Tymoteusza, swego umiłowanego
    dziecka. Łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa,
    naszego Pana! Dziękuję Bogu, któremu służę jak moi przodkowie z
    czystym sumieniem, gdy zachowuję nieprzerwaną pamięć o tobie w moich
    modlitwach. W nocy i we dnie pragnę cię zobaczyć - pomny na twoje łzy -
    by napełniła mnie radość na wspomnienie bezobłudnej wiary, jaka jest w
    tobie; ona to zamieszkała pierwej w twojej babce Lois i w twej matce
    Eunice, a pewien jestem, że /mieszka/ i w tobie. Z tej właśnie przyczyny
    przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w
    tobie przez włożenie moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha
    bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się
    zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział
    w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga!

    lub

    (Tt 1,1-5)
    Paweł, sługa Boga i apostoł Jezusa Chrystusa, [posłany do szerzenia]
    wśród wybranych Bożych wiary i poznania prawdy wiodącej do życia w
    pobożności, w nadziei życia wiecznego, jakie przyobiecał przed wiekami
    prawdomówny Bóg, a we właściwym czasie objawił swe słowo przez
    nauczanie powierzone mi z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego - do Tytusa,
    dziecka mego prawdziwego we wspólnej nam wierze. Łaska i pokój od Boga
    Ojca i Chrystusa Jezusa, Zbawiciela naszego! W tym celu zostawiłem cię na
    Krecie, byś zaległe sprawy należycie załatwił i ustanowił w każdym
    mieście prezbiterów, jak ci poleciłem.

    (Ps 96,1-3.7-8.10)
    REFREN: Głoście cześć Pana wśród wszystkich narodów

    Śpiewajcie Panu pieśń nową
    śpiewaj Panu, ziemio cała.
    śpiewajcie Panu, stawcie Jego imię,
    Każdego dnia głoście Jego zbawienie.

    Głoście Jego chwałę
    wśród wszystkich narodów,
    rozgłaszajcie Jego cuda
    pośród wszystkich ludów

    Oddajcie Panu, rodziny narodów,
    oddajcie Panu chwałę i uznajcie Jego potęgę.
    Oddajcie Panu chwałę należną Jego imieniu.
    licoście wśród ludów, że Pan jest królem.
    On utwierdził świat tak, że się nie zachwieje,
    będzie sprawiedliwie sądził ludy.

    (Łk 4,18)
    Pan mnie posłał, abym ubogim głosił dobrą nowinę, więźniom głosił
    wolność.

    (Łk 10,1-9)
    Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu
    dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i
    miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich:
    żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana
    żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was
    posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani
    sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! Gdy do jakiego domu
    wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka
    człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci
    do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo
    zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu.
    Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam
    podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im:
    Przybliżyło się do was królestwo Boże.

    Komentarz

    Dobra Nowina potrzebuje tych, którzy w maksymalny sposób będą
    przeźroczystymi naczyniami łaski, czytelnymi świadkami Bożego Słowa.
    Pasterzy, którzy poświęceniem i miłością będą zadawali kłam
    poglądowi, że Ewangelia jest głoszona z innych względów niż sam Jezus
    Chrystus. Kościół miał takich świadków w osobach dzisiejszych
    patronów Tymoteusza i Tytusa, współpracowników św. Pawła Apostoła.
    Może dziś kapłani w szczególny sposób potrzebują modlitwy, aby na
    nowo rozpalić w sobie charyzmat otrzymany przez włożenie rąk biskupa?

    o. Cezary Binkiewicz OP, "Oremus" styczeń 2004, s. 104

    OdpowiedzUsuń
  4. Środa, 27 stycznia 2016

    Wspomnienie bł. Jerzego Matulewicza, biskupa

    (2 Sm 7,4-17)
    Pan skierował do Natana następujące słowa: Idź i powiedz mojemu
    słudze, Dawidowi: To mówi Pan: Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie? Nie
    mieszkałem bowiem w domu od dnia, w którym wywiodłem z Egiptu synów
    Izraela, aż do dziś dnia. Przebywałem w namiocie albo przybytku. Przez
    czas, gdy wędrowałem z całym Izraelem, czy choćby do jednego z
    sędziów izraelskich, którym nakazałem paść mój lud, Izraela,
    przemówiłem kiedykolwiek słowami: Dlaczego nie zbudowaliście Mi domu
    cedrowego? A teraz przemówisz do sługi mojego, Dawida: To mówi Pan
    Zastępów: Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą
    nad ludem moim, nad Izraelem. I byłem z tobą wszędzie, dokąd się
    udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Dam ci
    sławę największych ludzi na ziemi. Wyznaczę miejsce mojemu ludowi,
    Izraelowi, i osadzę go tam, i będzie mieszkał na swoim miejscu, a nie
    poruszy się więcej, a ludzie nikczemni nie będą go już uciskać jak
    dawniej. Od czasu kiedy ustanowiłem sędziów nad ludem moim izraelskim,
    obdarzyłem cię pokojem ze wszystkimi wrogami. Tobie też Pan
    zapowiedział, że ci zbuduje dom. Kiedy wypełnią się twoje dni i
    spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego,
    który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. On
    zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki. Ja
    będę mu ojcem, a on będzie Mi synem, a jeżeli zawini, będę go karcił
    rózgą ludzi i ciosami synów ludzkich. Lecz nie cofnę od niego mojej
    życzliwości, jak ją cofnąłem od Saula, twego poprzednika, tórego
    opuściłem. Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na
    wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki. Zgodnie z tymi wszystkimi
    słowami i zgodnie z tym całym widzeniem przemówił Natan do Dawida.

    (Ps 89,4-5.27-30)
    REFREN: Na wieki zachowam łaskę dla Dawida

    "Zawarłem przymierze z moim wybrańcem,
    przysiągłem mojemu słudze, Dawidowi:
    Utrwalę twoje potomstwo na wieki
    i tron twój umocnię na wszystkie pokolenia.

    On będzie wołał do Mnie: "Tyś jest Ojcem moim,
    moim Bogiem, Opoką mojego zbawienia".
    A Ja go ustanowię pierworodnym,
    najwyższym z królów ziemi.

    Na wieki zachowam dla niego łaskę
    i trwałe z nim będzie moje przymierze.
    Sprawię, że potomstwo jego będzie wieczne,
    a jego tron jak dni niebios trwały".

    Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus, każdy, kto Go
    znajduje, będzie żył na wieki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. (Mk 4,1-20)
      Jezus znowu zaczął nauczać nad jeziorem i bardzo wielki tłum ludzi
      zebrał się przy Nim. Dlatego wszedł do łodzi i usiadł w niej
      /pozostając/ na jeziorze, a cały lud stał na brzegu jeziora. Uczył ich
      wiele w przypowieściach i mówił im w swojej nauce: Słuchajcie: Oto
      siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedno padło na drogę; i przyleciały
      ptaki, i wydziobały je. Inne padło na miejsce skaliste, gdzie nie miało
      wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo nie było głęboko w glebie. Lecz po
      wschodzie słońca przypaliło się i nie mając korzenia, uschło. Inne
      znów padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak
      że nie wydało owocu. Inne w końcu padły na ziemię żyzną, wzeszły,
      wyrosły i wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i
      stokrotny. I dodał: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. A gdy był
      sam, pytali Go ci, którzy przy Nim byli, razem z Dwunastoma, o
      przypowieść. On im odrzekł: Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego,
      dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w
      przypowieściach, aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a
      nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana /tajemnica/.
      I mówił im: Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże zrozumiecie inne
      przypowieści? Siewca sieje słowo. A oto są ci /posiani/ na drodze: u
      nich się sieje słowo, a skoro je usłyszą, zaraz przychodzi szatan i
      porywa słowo zasiane w nich. Podobnie na miejscach skalistych posiani są
      ci, którzy, gdy usłyszą słowo, natychmiast przyjmują je z radością,
      lecz nie mają w sobie korzenia i są niestali. Gdy potem przyjdzie ucisk
      lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują. Są inni,
      którzy są zasiani między ciernie: to są ci, którzy słuchają
      wprawdzie słowa, lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze
      wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. W końcu
      na ziemię żyzną zostali posiani ci, którzy słuchają słowa,
      przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i
      stokrotny.

      Usuń
  5. Czwartek, 28 stycznia 2016

    Wspomnienie św. Tomasza z Akwinu, prezbitera i doktora Kościoła

    (2 Sm 7,18-19.24-29)
    Poszedł więc król Dawid i usiadłszy przed Panem mówił: Kimże ja
    jestem, Panie mój, Boże, i czym jest mój ród, że doprowadziłeś mię
    aż dotąd? Ale to było jeszcze za mało w Twoich oczach, Panie mój,
    Boże, bo dałeś zapowiedź tyczącą domu sługi swego na daleką
    przyszłość, do końca ludzkich pokoleń, Panie mój, Boże. Ustaliłeś
    dla siebie swój lud izraelski, aby był dla Ciebie ludem na wieki, a Ty, o
    Panie, stałeś się dla niego Bogiem. Teraz więc, o Panie, Boże, niech
    trwa na wieki słowo, któreś wyrzekł o słudze swoim i jego domu, i
    czyń, jak powiedziałeś, ażeby na wieki wielbione było imię Twe
    słowami: Pan Zastępów jest Bogiem Izraela. A dom twego sługi, Dawida,
    niech będzie trwały przed Tobą. Tyś bowiem, o Panie Zastępów, Boże
    Izraela, objawił swemu słudze, mówiąc: Zbuduję ci dom. Stąd to sługa
    Twój ośmiela się zwrócić do Ciebie z tą modlitwą. Teraz Ty, o Panie
    mój, Boże, Tyś Bogiem, Twoje słowa są prawdą. Skoro obiecałeś
    swojemu słudze to szczęście, racz teraz pobłogosławić dom swojego
    sługi, aby trwał przed Tobą na wieki, boś Ty, mój Panie, Boże, to
    powiedział, a dzięki Twojemu błogosławieństwu dom Twojego sługi
    będzie błogosławiony na wieki.

    (Ps 132,1-5.11-14)
    REFREN: Pan Bóg da Jemu tron ojca Dawida

    Pamiętaj, Panie, Dawidowi
    wszystkie jego trudy.
    Jak złożył Panu przysięgę,
    związał się ślubem przed Bogiem Jakuba:

    "Nie wejdę do mieszkania w moim domu,
    nie wstąpię na posłanie mego łoża,
    nie użyczę snu moim oczom, powiekom moim spoczynku,
    póki nie znajdę miejsca dla Pana,
    mieszkania dla Niego, dla Boga Jakuba".

    Pan złożył Dawidowi niezłomną obietnicę,
    od której nie odstąpi:
    "Zrodzone z ciebie potomstwo
    posadzę na twoim tronie.

    A jeśli twoi synowie zachowają moje przymierze
    i wskazania, których im udzielę,
    także ich synowie
    zasiądą na tronie po wieczne czasy".

    Pan bowiem wybrał Syjon,
    tej siedziby zapragnął dla siebie.
    "Oto miejsce mego odpoczynku na wieki,
    tu będę mieszkał, bo wybrałem go sobie".

    (Ps 119,105)
    Twoje słowo jest pochodnią dla moich stóp i światłem na mojej
    ścieżce.

    (Mk 4,21-25)
    Mówił im dalej: Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod
    korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku?
    Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do
    słuchania, niechaj słucha. I mówił im: Uważajcie na to, czego
    słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze
    wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i
    tego, co ma.

    Komentarz

    Wspominany dziś św. Tomasz z Akwinu (ok. 1225-1274) w niezwykłym stopniu
    otworzył się na słowo Boskiego Siewcy. Ten stokrotny owoc, który
    możemy podziwiać w jego teologii, filozofii i poezji uświadamia nam, jak
    cudownych dzieł może dokonać Bóg w słabej ludzkiej naturze. Św.
    Tomasz był świętym, który potrafił odnaleźć nasiona prawdy tam gdzie
    inni nawet nie zamierzali ich szukać...

    o. Cezary Binkiewicz OP, "Oremus" styczeń 2004, s. 111

    OdpowiedzUsuń
  6. Piątek, 29 stycznia 2016

    (2 Sm 11,1-4a.5-10a.13-17.27c)
    Na początku roku, gdy królowie zwykli wychodzić na wojnę, Dawid
    wyprawił Joaba i swoje sługi wraz z całym Izraelem. Spustoszyli oni
    ziemię Ammonitów i oblegali Rabba. Dawid natomiast pozostał w
    Jerozolimie. Pewnego wieczora Dawid, podniósłszy się z posłania i
    chodząc po tarasie swego królewskiego pałacu, zobaczył z tarasu
    kąpiącą się kobietę. Kobieta była bardzo piękna. Dawid zasięgnął
    wiadomości o tej kobiecie. Powiedziano mu: To jest Batszeba, córka
    Eliama, żona Uriasza Chetyty. Wysłał więc Dawid posłańców, by ją
    sprowadzili. Kobieta ta poczęła, posłała więc, by dać znać Dawidowi:
    Jestem brzemienna. Wtedy Dawid wyprawił posłańca do Joaba: Przyślij do
    mnie Uriasza Chetytę. Joab posłał więc Uriasza do Dawida. Kiedy Uriasz
    do niego przyszedł, Dawid wypytywał się o powodzenie Joaba, ludu i
    walki. Następnie rzekł Dawid Uriaszowi: Wstąp do swojego domu i umyj
    sobie nogi! Uriasz opuścił pałac królewski, a za nim niesiono dar ze
    stołu króla. Uriasz położył się jednak u bramy pałacu królewskiego
    wraz ze wszystkimi sługami swojego pana, a nie poszedł do własnego domu.
    Przekazano wiadomość Dawidowi: Uriasz nie wstąpił do swego domu. Dawid
    zaprosił go, aby jadł i pił w jego obecności, aż go upoił. Wieczorem
    poszedł Uriasz, położył się na swym posłaniu między sługami swojego
    pana, a do domu swojego nie wstąpił. Następnego ranka napisał Dawid
    list do Joaba i posłał go za pośrednictwem Uriasza. W liście napisał:
    Postawcie Uriasza tam, gdzie walka będzie najbardziej zażarta, potem
    odstąpicie go, aby został ugodzony i zginął. Joab obejrzawszy miasto,
    postawił Uriasza w miejscu, o którym wiedział, że walczyli tam
    najsilniejsi wojownicy. Ludzie z miasta wypadli i natarli na Joaba. Byli
    zabici wśród ludu i sług Dawida; zginął też Uriasz Chetyta. Postępek
    jednak, jakiego dopuścił się Dawid, nie podobał się Panu.

    (Ps 51,3-7.10-11)
    REFREN: Zmiłuj się, Boże, bo jesteśmy grzeszni

    Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
    w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
    Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
    i oczyść mnie z grzechu mojego.

    Uznaję bowiem nieprawość swoją
    i grzech mój jest zawsze przede mną.
    Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
    i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

    Abyś okazał się sprawiedliwy w swym wyroku
    i prawy w swoim sądzie.
    Oto urodziłem się obciążony winą
    i jako grzesznika poczęła mnie matka.

    Spraw, abym usłyszał radość i wesele,
    niech się radują kości, które skruszyłeś.
    Odwróć swe oblicze od moich grzechów
    i zmaż wszystkie moje przewinienia.

    (Mt 11,25)
    Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa
    objawiłeś prostaczkom.

    (Mk 4,26-34)
    Mówił dalej: Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś
    nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy,
    nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie
    wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w
    kłosie. A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza się sierp, bo
    pora już na żniwo. Mówił jeszcze: Z czym porównamy królestwo Boże
    lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy;
    gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na
    ziemi. Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn; wypuszcza
    wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu.
    W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli /ją/
    rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś
    objaśniał wszystko swoim uczniom.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz

      Jeśli czasami rodzi się w nas pokusa, by uważać, że zło można
      zintegrować z naszą naturą bez negatywnych skutków, to dzisiejsze
      pierwsze czytanie wyraźnie pokazuje fałsz takiego myślenia. Zło, za
      które nie bierze się odpowiedzialności bądź chce się ją przenieść
      na inną osobę, czyni człowieka więźniem samego siebie i rodzi zło
      jeszcze większe. Każdy z nas - jak Dawid - ma swoją własną
      "Batszebę". Jeśli odważymy się dziś przyjąć
      odpowiedzialność za nasz grzech, większa będzie jutro szansa ocalenia
      nas samych i naszych bliźnich przed jego konsekwencjami.

      o. Cezary Binkiewicz OP, "Oremus" styczeń 2004, s. 121-122

      Usuń
  7. Sobota, 30 stycznia 2016

    (2 Sm 12,1-7a.10-17)
    Pan posłał do Dawida proroka Natana. Ten przybył do niego i powiedział:
    W pewnym mieście było dwóch ludzi, jeden był bogaczem, a drugi
    biedakiem. Bogacz miał owce i wielką liczbę bydła, biedak nie miał
    nic, prócz jednej małej owieczki, którą nabył. On ją karmił i
    wyrosła przy nim wraz z jego dziećmi, jadła jego chleb i piła z jego
    kubka, spała u jego boku i była dla niego jak córka. Raz przyszedł
    gość do bogacza, lecz jemu żal było brać coś z owiec i własnego
    bydła, czym mógłby posłużyć podróżnemu, który do niego zawitał.
    Więc zabrał owieczkę owemu biednemu mężowi i tę przygotował
    człowiekowi, co przybył do niego. Dawid oburzył się bardzo na tego
    człowieka i powiedział do Natana: Na życie Pana, człowiek, który tego
    dokonał, jest winien śmierci. Nagrodzi on za owieczkę w czwórnasób,
    gdyż dopuścił się czynu bez miłosierdzia. Natan oświadczył Dawidowi:
    Ty jesteś tym człowiekiem. Dlatego właśnie miecz nie oddali się od
    domu twojego na wieki, albowiem Mnie zlekceważyłeś, a żonę Uriasza
    Chetyty wziąłeś sobie za małżonkę. To mówi Pan: Oto Ja wywiodę
    przeciwko tobie nieszczęście z własnego twego domu, żony zaś twoje
    zabiorę sprzed oczu twoich, a oddam je twojemu współzawodnikowi, który
    będzie obcował z twoimi żonami - wobec tego słońca. Uczyniłeś to
    wprawdzie w ukryciu, jednak Ja obwieszczę tę rzecz wobec całego Izraela
    i wobec słońca. Dawid rzekł do Natana: Zgrzeszyłem wobec Pana. Natan
    odrzekł Dawidowi: Pan odpuszcza ci też twój grzech - nie umrzesz, lecz
    dlatego, że przez ten czyn odważyłeś się wzgardzić Panem, syn, który
    ci się urodzi, na pewno umrze. Natan udał się potem do swego domu. Pan
    dotknął dziecko, które urodziła Dawidowi żona Uriasza, tak iż
    ciężko zachorowało. Dawid błagał Boga za chłopcem i zachowywał
    surowy post, a wróciwszy do siebie, całą noc leżał na ziemi.
    Dostojnicy jego domu, podszedłszy do niego, chcieli podźwignąć go z
    ziemi: bronił się jednak; w ogóle z nimi nie jadał.

    (Ps 51,12-17)
    REFREN: Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste

    Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
    i odnów we mnie moc ducha.
    Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
    i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

    Przywróć mi radość z Twojego zbawienia
    i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
    Będę nieprawych nauczał dróg Twoich
    i wrócą do Ciebie grzesznicy.

    Uwolnij mnie, Boże, od kary za krew przelaną,
    Boże, mój Zbawco,
    niech sławi mój język Twoją sprawiedliwość.
    Panie, otwórz wargi moje,
    a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

    (Hbr 4,12)
    Żywe bowiem jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i
    myśli serca.

    (Mk 4,35-41)
    Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do nich: Przeprawmy się na drugą
    stronę. Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi.
    Także inne łodzie płynęły z Nim. Naraz zerwał się gwałtowny wicher.
    Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała. On zaś spał
    w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego:
    Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? On wstał, rozkazał
    wichrowi i rzekł do jeziora: Milcz, ucisz się! Wicher się uspokoił i
    nastała głęboka cisza. Wtedy rzekł do nich: Czemu tak bojaźliwi
    jesteście? Jakże wam brak wiary? Oni zlękli się bardzo i mówili jeden
    do drugiego: Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu
    posłuszne?

    Komentarz

    Oddajmy dziś chwałę Bogu, który ucisza nasze burze i wkracza w nasze
    grzeszne życie, aby nas ratować. On nie opuszcza nas nawet wtedy, gdy od
    Niego odchodzimy. Szuka nas, posyła ludzi, którzy pomagają do Niego
    wrócić. Wystarczy tylko uznać przed Nim swoją winę, wystarczy
    zawołać: Stwórz we mnie serce czyste! Odnów we mnie moc ducha! Czy nic
    Cię nie obchodzi, że ginę? Jego łaska i miłosierdzie są dostępne dla
    każdego.

    Mira Majdan & Agnieszka Wędrychowska, "Oremus" styczeń
    2000, s. 119

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedziela, 31 stycznia 2016

    IV niedziela zwykła

    (Jr 1,4-5.17-19)
    Pan skierował do mnie następujące słowo: Zanim ukształtowałem cię w
    łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem
    cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię. Ty zaś przepasz swoje
    biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym
    cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. A oto Ja czynię cię
    dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw
    całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i
    ludowi tej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię
    [zwyciężyć], gdyż Ja jestem z tobą - wyrocznia Pana - by cię
    ochraniać.

    (Ps 71,1-6.15.17)
    REFREN: Będę wysławiał pomoc Twoją, Panie

    W Tobie, Panie, ucieczka moja,
    niech wstydu nie zaznam na wieki.
    Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości,
    nakłoń ku mnie ucho i ześlij ocalenie.

    Bądź dla mnie skałą schronienia,
    i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
    bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą.
    Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.

    Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
    Panie, Tobie ufam od młodości.
    Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
    Od łona matki moim opiekunem.

    Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość
    i przez cały dzień Twoją pomoc.
    Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości
    i do tej chwili głoszę Twoje cuda.

    (1 Kor 12,31-13,13)
    Starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze
    doskonalszą. Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym
    nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
    Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał
    wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry
    przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na
    jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz
    miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. Miłość cierpliwa jest,
    łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się
    pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się
    gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz
    współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we
    wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie
    ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar
    języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. Po części
    bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co
    jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. Gdy byłem
    dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak
    dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co
    dziecięce. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś
    [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam
    tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość
    - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.

    (Łk 4, 18)
    Pan posłał mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił
    wolność.

    (Łk 4,21-30)
    Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma,
    któreście słyszeli. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym
    wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: Czy nie jest to
    syn Józefa? Wtedy rzekł do nich: Z pewnością powiecie Mi to
    przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu w swojej
    ojczyźnie tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum. I
    dodał: Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w
    swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za
    czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i
    sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz
    do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie
    Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a
    żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman. Na te słowa
    wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili
    Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było
    zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił
    się.

    OdpowiedzUsuń
  9. Poniedziałek, 1 lutego 2016

    (2 Sm 15,13-14.30;16,5-13a)
    Przybył ktoś, kto doniósł Dawidowi: Serca ludzi z Izraela zwróciły
    się do Absaloma. Wtedy Dawid dał rozkaz wszystkim swym sługom
    przebywającym wraz z nim w Jerozolimie: Wstańcie! Uchodźmy, gdyż nie
    znajdziemy ocalenia przed Absalomem. Spiesznie uciekajcie, ażeby nas nie
    napadł znienacka, nie sprowadził na nas niedoli i ostrzem miecza nie
    wygładził mieszkańców miasta. Dawid tymczasem wstępował na Górę
    Oliwną. Wchodził na nią płacząc i mając głowę zasłoniętą. Szedł
    boso. Również wszyscy ludzie, którzy mu towarzyszyli, zasłonili swe
    głowy i wstępując na górę płakali. Król Dawid przybył do Bachurim.
    A oto wyszedł stamtąd pewien człowiek. Był on z rodziny należącej do
    domu Saula. Nazywał się Szimei, syn Gery. Posuwając się naprzód,
    przeklinał i obrzucał kamieniami Dawida oraz wszystkie sługi króla
    Dawida, chociaż był z nim po prawej i po lewej stronie cały lud i
    wszyscy bohaterowie. Szimei przeklinając wołał w ten sposób: Precz,
    precz, krwawy człowieku i niegodziwcze! Na ciebie Pan zrzucił
    odpowiedzialność za krew rodziny Saula, w miejsce którego zostałeś
    królem. Królestwo twoje oddał Pan w ręce Absaloma, twojego syna. Teraz
    ty sam jesteś w utrapieniu, bo jesteś człowiekiem krwawym. Odezwał się
    do króla Abiszaj, syn Serui: Dlaczego ten zdechły pies przeklina pana
    mego, króla? Pozwól, że podejdę i utnę mu głowę. Król
    odpowiedział: Co ja mam z wami zrobić, synowie Serui? Jeżeli on
    przeklina, to dlatego, że Pan mu powiedział: Przeklinaj Dawida! Któż w
    takim razie może mówić: Czemu to robisz? Potem zwrócił się Dawid do
    Abiszaja i do wszystkich swoich sług: Mój własny syn, który wyszedł z
    wnętrzności moich, nastaje na moje życie. Cóż dopiero ten Beniaminita?
    Pozostawcie go w spokoju, niech przeklina, gdyż Pan mu na to pozwolił.
    Może wejrzy Pan na moje utrapienie i odpłaci mi dobrem za to dzisiejsze
    przekleństwo. I tak Dawid posuwał się naprzód wraz ze swymi ludźmi.
    Szimei natomiast szedł zboczem wzniesienia obok i przeklinał, ciskając
    kamieniami i rzucając ziemią.

    (Ps 3,2-7)
    REFREN: Powstań, o Panie, ocal moje życie

    Panie, jak liczni są moi prześladowcy,
    jak wielu przeciw mnie powstaje.
    Mnóstwo jest tych, którzy mówią o mnie:
    "Nie znajdzie on w Bogu zbawienia".

    Ty zaś, o Panie, jesteś moją tarczą
    i chwałą moją> Ty głowę mą wznosisz.
    Głośno wołam do Pana,
    On mi odpowiada ze świętej swej góry.

    Kładę się, zasypiam i znowu się budzę,
    ponieważ Pan mnie wspomaga.
    I nie ulęknę się wcale tysięcy ludzi,
    którzy zewsząd na mnie nastają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. (Łk 7,61)
      Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

      (Mk 5,1-20)
      Przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. Ledwie
      wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany
      przez ducha nieczystego. Mieszkał on stale w grobach i nawet łańcuchem
      nie mógł go już nikt związać. Często bowiem wiązano go w pęta i
      łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał
      go poskromić. Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w
      grobach i po górach. Skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, oddał Mu
      pokłon i zawołał wniebogłosy: Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga
      Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie! Powiedział mu
      bowiem: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka. I zapytał go: Jak ci
      na imię? Odpowiedział Mu: Na imię mi "Legion", bo nas jest
      wielu. I prosił Go na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. A
      pasła się tam na górze wielka trzoda świń. Prosili Go więc: Poślij
      nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli. I pozwolił im. Tak duchy
      nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna
      ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze.
      Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach, a
      ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli
      opętanego, który miał w sobie legion, jak siedział ubrany i przy
      zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął. A ci, którzy widzieli,
      opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Wtedy
      zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic. Gdy wsiadł do łodzi,
      prosił Go opętany, żeby mógł zostać przy Nim. Ale nie zgodził się
      na to, tylko rzekł do niego: Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im
      wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą. Poszedł więc
      i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus z nim uczynił, a
      wszyscy się dziwili.

      Usuń