W kontekście poprzedniego wpisu (Do połowy pusta czy do polowy pełna?) w mojej pamięci zaczęła grać stara melodia. Dedykuję ją tym, którym jest ciężko, trudno, beznadziejnie. Którzy wątpią, załamują ręce, płaczą. Każdego dnia jest szansa na zmianę; na przekroczenie własnego rubikonu.
YouTube, Jacek Wójcicki, Miejcie nadzieję
Słowa: Adam Ansyk. Muzyka: Zbigniew Preisner. Śpiew: Jacek Wójcicki.
Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Miejcie odwagę!... Nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Miejcie odwagę... Nie tę tchnącą szałem,
która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięża.
Przestańmy własną pieścić się boleścią,
Przestańmy ciągłym lamentem się poić:
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystało w milczeniu się zbroić...
Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość;
Do nas należy dać im moc i zbroję,
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość
Ta piosenka zawsze mi dodaje nadziei. Ma w sobie moc.
OdpowiedzUsuń