Od wczorajszego wieczoru zalewa nas morze smutnych wiadomości z Francji. Wobec tragedii, która się tam dokonała, nie sposób przejść obojętnie. Emocje i myśli towarzyszą nam różne; różne też słyszymy komentarze. Rodzi się w sercu ogromny żal, że tyle osób zginęło. Ale też żal, że Francja - niegdysiejsza córa i duma Kościoła - pozwoliła się tak bardzo zlaicyzować. Że przepiękne kościoły, będące chlubą wcześniejszych pokoleń, zostały pozamieniane na restauracje, puby i centra handlowe. Żal, że uległa trendowi na intensywną, nachalną wręcz promocję wielokulturowości (w tym islamizacji) jako czynnika ubogacającego naród. I w końcu żal, że obecnie Francuzi stali się zakładnikami we własnym kraju. Ale ten żal pokrywa się we mnie jednak patyną nadziei, że jeszcze nie wszytko stracone, że jest droga wyjścia, że te tragiczne wydarzenia są wstrząsem budzącym Francuzów z letargu. Powrót do chrześcijańskich i narodowych korzeni jest drogą ocalenia. Dlatego proszę świętego Ludwika i świętą Joannę D'Arc, patronów Francji, by w tych dniach szczególnie wstawiali się za swoją Ojczyzną. By Francja wróciła do Boga i przypomniała sobie czasy, gdy była sercem Kościoła. Za poległych wczoraj: "Dobry Jezu, a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie".
I jeszcze kilka słów o samej Joanna d’Arc, która była niezwykłą kobietą. Podczas wojny
stuletniej poprowadziła armię francuską do kilku ważnych zwycięstw. Twierdziła, że otrzymała od Boga widzenie, podczas
którego dostała polecenie wyzwolenia ojczyzny spod panowania angielskiego. Sprzeciwiała się ostrożnej strategii praktykowanej przez francuskich przywódców.
Chcąc wypróbować jej prawdomówność, niekoronowany król Karol VII wysłał ją do oblężonego Orleanu, który dzięki odwadze, determinacji i dobrej strategii, zdobyła. Kilka kolejnych zwycięstw doprowadziło do koronacji Karola VII w Reims i rozstrzygnęło spór o sukcesję tronu Francji. Została jednak schwytana przez wrogów, a następnie osądzona przez sąd kościelny i spalona na stosie w wieku 19 lat. 24 lata później papież Kalikst III dokonał rewizji decyzji sądu kościelnego i uniewinnił Joannę i określając poprzedni proces jako sprzeczny z prawem. Została beatyfikowana w 1909 roku i kanonizowana w 1920. Te kilka słów o św. Joannie to absolutne minimum. Zachęcam Was, byście poszukały różnych informacji o niej i zamieszczały tutaj. Wspólnie będziemy mogły ją w ten sposób poznawać i uczyć się od niej odwagi i patriotyzmu.
Chcąc wypróbować jej prawdomówność, niekoronowany król Karol VII wysłał ją do oblężonego Orleanu, który dzięki odwadze, determinacji i dobrej strategii, zdobyła. Kilka kolejnych zwycięstw doprowadziło do koronacji Karola VII w Reims i rozstrzygnęło spór o sukcesję tronu Francji. Została jednak schwytana przez wrogów, a następnie osądzona przez sąd kościelny i spalona na stosie w wieku 19 lat. 24 lata później papież Kalikst III dokonał rewizji decyzji sądu kościelnego i uniewinnił Joannę i określając poprzedni proces jako sprzeczny z prawem. Została beatyfikowana w 1909 roku i kanonizowana w 1920. Te kilka słów o św. Joannie to absolutne minimum. Zachęcam Was, byście poszukały różnych informacji o niej i zamieszczały tutaj. Wspólnie będziemy mogły ją w ten sposób poznawać i uczyć się od niej odwagi i patriotyzmu.
Jak to widzą publicyści? Kilka linków:
http://kontrowersje.net/jak_chcecie_prze_y_to_kujcie_na_blach_ojcze_nasz_i_katechizm_polskiego_dziecka
http://gosc.pl/doc/2820110.Czy-Francja-wreszcie-sie-obudzi
http://www.fronda.pl/a/swiety-ludwiku-i-swieta-joanno-darc-oredujcie-za-francja-w-niebie-niech-wroci-do-boga,60447.html
http://gosc.pl/doc/2820110.Czy-Francja-wreszcie-sie-obudzi
http://www.fronda.pl/a/swiety-ludwiku-i-swieta-joanno-darc-oredujcie-za-francja-w-niebie-niech-wroci-do-boga,60447.html
Oriana Fallaci - czytajcie jej książki! Na dzisiejsze czasy to lektura obowiązkowa
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedź. Nie czytałam ani jednej książki, ale czytałam ich liczne recenzje. Myślę, że rzeczywiście po nie sięgnąć.
UsuńOd ponad miesiąca było wiadomo, że we Francji planowane są ataki terrorystyczne. Europa wpuściła konia trojańskiego przyjmując islamskich migrantów i to są tego pierwsze owoce. Nie chcę was martwić, ale to dopiero początek, kolejne miasta to Rzym i Londyn. Musimy bronić Europy i Polski..
OdpowiedzUsuńPragnę poinformować, że komentarze takiej rangi pozostawiane bez podpisu nie będą publikowane. Czym innym jest komentarz pod nowenną, gdzie anonimowość przy pozostawianych intencjach jest jak najbardziej dopuszczalna, a czym innym jest tego typu komentarz.
UsuńPoza tym, oczekuję podawania źródeł tego typu informacji. Pozwoli to na uniknięcie niepotrzebnego zamętu. Dziękuję.
Tu są źródła. O groźbie zamachów we Francji pisały różne portale (nie tylko ten, z innych źródeł można poszukać w internecie) dnia 5.10.2015
Usuńhttp://niezalezna.pl/71552-alarm-we-francji-grozba-zamachow
Z kolei po piątkowych zamachach w Paryżu Państwo Islamskie ogłosiło że kolejnymi celami są Londyn i Rzym.
http://m.niezalezna.pl/72901-terrorysci-ubogacili-kulturowo-paryz-strzelanina-bomby-zakladnicy-wiele-smiertelnych-ofiar
Od czasu zajść na węgierskim dworcu z udziałem imigrantów nie mogę spać w nocy, a w dzień jestem niespokojna. Spodziewałam się że każdego dnia to może się stać.
Według księdza chaldejskiego w wywiadzie "rak islamu jest u waszych drzwi" nadzieja na ratunek jest w Europie wschodnio-środkowej w tym Polsce.
http://niezalezna.pl/71755-rak-islamu-jest-u-waszych-drzwi
Teraz pomoże tylko modlitwa oraz zachowanie naszej tożsamości narodowej i chrześcijańskiej. Zuzia
Dziękuję Zuziu.
UsuńOdnośnie Twojego lęku, dedykuję Ci dzisiejsze Słowo Boże i mój wstęp do niego:
http://www.perlydlaswiata.blogspot.com/2015/11/sowo-boze-na-niedziele-15112015.html
Bóg jest mocniejszy niż zło. Jemu ufajmy!
Czy ktoś jest zaskoczony zamachami w Paryżu? Alu, to znowu ja: Ten lęk był uzasadniony i wiedziałam, że te ataki nastąpią, spodziewałam się ich i każdego dnia z niepokojem otwierałam wiadomości ze świata.
UsuńZ innego źródła czyli wiara.pl "premier Francji spodziewa się kolejnych, jeszcze gorszych ataków"
http://info.wiara.pl/doc/2820039.Rzez-dopiero-bedzie
Zuziu, jak można żyć z takim permanentnym lękiem w sercu? Nie potrafiłabym. Owszem, jest dużo niepokojów na świecie, ale jest też Bóg, który wzywa do ufności Jemu. On na kartach Pisma Świętego, zapewnia nas, abyśmy w nim pokładali naszą nadzieję i Jemu zawierzyli całe nasze życie - Temu, który jako jedyny może zapienić prawdziwy pokój serca. Popatrz na pierwszych chrześcijan (opisanych choćby w powieści "Quo vadis" - byli prowadzeni na rozszarpanie przez lwy z pieśniami chwały na ustach i pokojem w sercu. Zamiast otwierać portale internetowe, które Cię napełniają takim lekiem, otwieraj Zuziu Pismo Święte, a zobaczysz co będzie działo się w Twoim sercu.
UsuńPsalm 141:
Usuń"Kiedy Cię wzywam, odpowiedz mi, Boże, co sprawiedliwość mi wymierzasz. Tyś mnie wydźwignął z utrapienia - zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę! Mężowie, dokąd będziecie sercem ociężali? Czemu kochacie marność i szukacie kłamstwa? Wiedzcie, że Pan mi okazuje cudownie swą łaskę, Pan mnie wysłuchuje, ilekroć Go wzywam. Zadrżyjcie i nie grzeszcie, rozważcie na swych łożach i zamilknijcie! Złóżcie należne ofiary i miejcie w Panu nadzieję! Wielu powiada: Któż nam ukaże szczęście? Wznieś ponad nami, o Panie, światłość Twojego oblicza! Wlałeś w moje serce więcej radości niż w czasie obfitego plonu pszenicy i młodego wina. Gdy się położę, zasypiam spokojnie, bo Ty sam jeden, Panie, pozwalasz mi mieszkać bezpiecznie".
List do Filipian 4,6-7:
Usuń"O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie".
J 14:
Usuń"A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka".
To prawda., że nie możemy dać się zastraszyć. Jednak owe "a nie mówiliśmy", "wiedzieliśmy i spodziewamy się" ma na celu obronę argumentacji ruchów narodowych, która była ignorowana a miała na celu powstrzymanie procesu prowadzącego do terroryzmu i islamizacji Europy.Zuzia.
UsuńŚwięta Joanna Darc przypomina mi dzielną Judytę z księgi Judyty. Ona też ocaliła swój narod.
OdpowiedzUsuńJE SUS CHRIST
OdpowiedzUsuń(bo jest tylko jeden ratunek dla Europy)
monika
ps. Św. Joanna D'Arc, Św. Ludwiku - orędujcie za Francją w Niebie!