Bez względu na przyczyny wczorajszego zdarzenia, dziękuję Bogu, za taki finał. Św. Krzysztofie, ochraniaj nadal.
Zamieszczam słowa dr. Marka Migalskiego, który został poproszony wczoraj o krótki komentarz w tej sprawie (tutaj - od 17:13): "Nie krótki komentarz panie redaktorze, dlatego że sprawa jest poważniejsza niż myśli pan Prezydent i niż panowie to przedstawiają (...). To jest opis naszego państwa. I mówiąc szczerze bardzo mnie zirytowała reakcja pana Prezydenta, który jest zachwycony reakcją kierowcy i mówi, że BOR-owiec się spisał oraz że teoretycznie taka sytuacja nie powinna się zdarzyć. Nie panie Prezydencie, praktycznie taka sytuacja nie powinna się zdarzyć! To pokazuje stan polskiego państwa. Jeśli pęka opona w najważniejszym polskim samochodzie, z Prezydentem na pokładzie, to to nie jest szczegół i to nie są żarty. Zaczyna się od takiej pękniętej opony a kończy się tragedią pod Smoleńskiem. To są bardzo poważne sprawy. Ja mam nadzieję, ze ktoś za to poleci ze stanowiska. To może być szef BOR-u, albo ktoś z ochrony pana Prezydenta, albo ktoś, kto nadzorował kontrole techniczną tego samochodu. Zlekceważenie tego, tak jak część komentatorów to będzie robić, bądź zlekceważenie tego, tak jak robi to pan Prezydent jest niedopuszczalne. To jest bardzo poważny incydent, który pokazuje stan polskiego państwa (...) Jak pan, panie redaktorze, może powiedzieć, że opona w prezydenckim samochodzie może pęknąć? Pęknąć w prezydenckim samochodzie może szampan, a nie opona! To jest absolutnie skandaliczna sytuacja. Taka opona powinna być sprawdzana codziennie, być może kilka razy dziennie; te opony powinny być specjalnie zakupowane, specjalne kontrolowane. Pęknąć opona to może panu albo mnie, natomiast nie Prezydentowi Rzeczpospolitej". Przebił się do mnie ten komentarz spośród wszystkich wczorajszych, bo był najbardziej sensowny i racjonalny. I po porostu się z nim zgadzam. W prezydenckich limuzynach opony nie pękają, bo to nie są jakieś dostawczaki 'Społem'. Takie sytuacje po prostu nie mają miejsca w świecie i żałuję, że wciąż mają w Polsce. Twierdzenie niektórych komentatorów, że jest był przypadek czy epizod (!), jest podnoszeniem batuty do naiwnego śpiewu: "Polacy, nic się nie stało...". Jak wielu tym razem się przyłączy?
Nie przesadzajmy wszystkim może pęknąć opona to jest tylko rzecz a uzurpowanie do tragedii smoleńskiej dla mnie jest śmieszne
OdpowiedzUsuńDla niektórych katastrofa Smoleńska jest śmieszna więc możecie się pośmiać razem.
UsuńSłów "wszystkim może pęknąć opona" nie komentuję, ponieważ z reguły nie dyskutuję z absurdami.
PS: Proszę nie zostawiać tu anonimów, gdyż nie będą publikowane.
Pierwszy chórzysta/chórzystka kultowej "Polacy nic się nie stało" uaktywniony/a?;). Osobiście wolę "Jeszcze Polska nie zginęła".
UsuńTeż dziękuję Bogu za chroniąca Jego Opatrzność. KM
KM dołączam jeszcze to:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=_Q6LVWxqpdg
I pozdrawiam Cię ciepło.
Dobry Boże błogosław nam, błogosław naszej Ojczyźnie i tym, którym powierzyłeś jej losy. Bądź uwielbiony.
W kolumnie kilku samochodów prezydenckich, opona pęka właśnie w limuzynie, którą podróżuje pan Prezydent. Normalana rzecz?
OdpowiedzUsuńPęka opona, która ze względu na swą budową pęknąć nie może (typ run flat). Normalna rzecz?
Pęka opona kuloodporna, która nawet po przejechaniu przez gwoździe, mogłaby jechać jeszcze kilka kilometrów. Normalna rzecz?
W dziwnej i niewyjaśnionej do tej pory katastrofie ginie 96 przedstawicieli państwa polskiego, z Prezydentem RP i dowódcami sił zbrojnych na czele. Normalna rzecz?
Wczoraj mieliliśmy do czynienia z sytuacją, w której o mały włos nie zginął polski Prezydent, a więc w przeciągu 6 lat byłby to drugi Prezydent RP, który ginie w katastrofie. Normalana rzecz?
Dlaczego takie rzeczy mogą się dziać tylko w Polsce? Dlaczego w innych krajach takie sytuacje nie mają miejsca? Dalczego żaden inny Prezydet nie ginie w dziewnych wypadkach komunkacjnych, a u nas o mały właos byłby to już drugi???
Komuś tu jest do śmiechu?
Tomasz
Dzięki Tomaszu za męski głos i rzeczowy wywód.
UsuńPpłk. Dariusz Bielas, dyrektor sztabu BOR, w dzisiejszym programie "Dziś wieczorem" na antenie TVP Info, tak opisał te koła: "Konstrukcja tych kół jest taka, ze da się nimi jechać przez jakiś czas (po wypadku). Miedzy oponą a felgą jest dodatkowy pierścień z twardej gumy, który powoduje, że nawet jeśli zejdzie powietrze z tego koła, da się nim jechać. Takim klasycznym przykładem jest 2013 rok, Afganistan, zamach na nasza kolumnę, gdzie jedno z aut właściwie straciło wszystkie cztery opony i jeszcze 30 km do Bagram od miejsca zdarzenia zdołało na tych felgach dojechać".
"Jakiekolwiek realne zagrożenie życia prezydenta to absolutnie priorytetowa sprawa bezpieczeństwa państwa. W każdym normalnym kraju. Zawsze." (z twittera Stanisława Janeckiego).
OdpowiedzUsuńKomntowarze, że wszytkim może pęknąć opona, bo to tylko rzecz, dowodzą totalnej bezmyślności i bezrefleksyjności. (Nie chciałam nikogo urazić, ale włos się na głowie jeży jak się je czyta). Wysłuchałam wypowiedzi dr. Migalskeigo i zgadzam sie z nim w pełni, facet ma po prostu rację. Choć jego ocena tej sytuacji jest niestey drastycznie prawdziwa.
UsuńAsia (powyższy komentarz też ode mnie)
W internecie fala hejtu. Komentarze obraźliwe, skandaliczne, życzenie śmierci. Czytam niektóre komentarze i jestem przerażona poziomem zdziczenia moralnego.
OdpowiedzUsuń"Jak widać, od 2010 r. gdy przy wódce u marszałka Komorowskiego żartowano z katastrofy, niewiele się zmieniło" (Samuel Pereira, tweeter). T.
UsuńGdy postrzelony przez zamachowca Ronald Regan został przywieziony do szpitala, lekarzowi, który zaczął się nim zajmować, żartobliwie zadał pytanie: "Panie doktorze, mam nadzieję, że jest pan Republikaninem?", "Panie Prezydencie" - poważnie odpowiedział lekarz - "Dzisiaj wszyscy jesteśmy Republikanami". Istnieje taka granica sporu politycznego i społecznego, której przekraczać się nie powinno.
UsuńCo się dziwić, że przeciętny Kowalski hejtuje? Wczoraj na pasku w TVN24 (Szkło Kontaktowe) takie napisy: "Opona pękła ze śmiechu", "A może było to zapalenie opony... mózgowej?", "Opona limuzyny prezydenta niestety gorszego sortu", "Prezydent ślizga się z zaprzysiężeniem sędziów TK, na nartach i na autostradzie", itp. To nasz krajowa elyta właśnie. Resortowi dziennikarze sprowadzają debatę do takiego poziomu.
UsuńMK
Resortowy TVNowski Kuźniar: "„Dziennikarskie pieski już szczekają o zamachu na Dudę”, "Kochani wariaci – zmiana opon zajmuje każdemu Polakowi 90 minut dwa razy do roku, a wy nie umiecie tego ogarnąć we własnym warsztacie?", itd, itd, idt. A zwykli Kowalscy słuchają i powtarzają (m.in. na stronie KOD - tu dopiero poleciała fala hejtu). Poziom: dno.
UsuńSkoro o KODowcach mowa, oto mądrości: "Jaka szkoda, że nie było tej brzozy", "Niestety nic mu się nie stało","Pierwsze ostrzeżenie, drugiego nie będzie". Polska dziczeje.
UsuńProszę o podpisywanie się pod swoimi komentarzami.
UsuńMinęła doba od wypadku, w którym mógł zginąć prezydent RP. BOR milczy. Nie wygląda to dobrze.
OdpowiedzUsuńPrzecież od samego początku było mówione, że sprawa zostanie zbadana przez ekspertów. Wszczęto już śledztwo w tej sprawie.
UsuńPrzez 24h na A4 jeździły samochody i gapie robili sobie selfie. Po tym czasie policja i prokuratura "zabezpiecza ślady". O czym my w ogóle mówimy? W 5 sekund po wypadku odcinek A4 powinien być zamknięty i powinno być prowadzone zabezpieczanie śladów.
UsuńProszę o podpisywanie się pod swoimi komentarzami.
Usuń"W naszym kraju - należy nadmienić, iż w innych krajach różnie bywa - wolności obawiają się nie kto inny tylko liberałowie, intelektualiści zaś bez najmniejszych skrupułów kalają intelekt." George Orwell o Wielkiej Brytanie lat 50-tych. Na pewno nie o współczesnej Polsce? T.
OdpowiedzUsuńZiemkiewicz z przymrużeniem oka: "Zapewne, gdyby te samochody były w pełni sprawne, to je też by Komorowski sobie zabrał". T.
OdpowiedzUsuńMoją reakcją po wypadku była ulga "całe szczęście, że nic się nie stało" a jednocześnie podejrzenie o .....
OdpowiedzUsuńCzy to nie dziwne, że akurat w tym samochodzie, w którym jechał prezydent, opona rozleciała się całkowicie, choć nie powinna? Podobnie jak wciąż dziwne jest co stało się z samolotem w katastrofie smoleńskiej. To wygląda jak celowe działanie sił zewnętrznych, choć należy być ostrożnym z owymi podejrzeniami. Dlatego mam nadzieję, na rzetelne wyjaśnienie przyczyn wypadku w zapowiadanym śledztwie.
Jednocześnie rozumiem reakcję prezydenta, który wyszedł z tego groźnego incydentu "cało i zdrowo". To musiała być fachowa umiejętność kierowcy, skoro bezpiecznie zsunięto samochód na pobocze i uniknięto kolizji drogowej i ofiar w ludziach. Dla nas jedyne co pozostaje to włączenie w nasze modlitwy dziękczynienia za ocalenie Prezydenta z prośbą o dalsze czuwanie Opatrzności Bożej nad Prezydentem i Ojczyzną. Zuzia
Polecam ten felieton:
OdpowiedzUsuńhttp://kontrowersje.net/to_by_zamach_i_nic_innego?mobilizer=94099bba5169594ac0740c29a5b75f90
Oraz komentarze pod nim. KM
Przeczytałam. Bardzo dobry felieton. I komentarze też. Ten cytat jest mocny:
Usuń"W krajach, gdzie ludzie traktują się poważnie procedury zabraniają durnym „dowcipnisiom” kpić z takich wypadków, jak ten Prezydenta Andrzeja Dudy. Jeśli na grzywkę prezydenta USA narobi gołąb to połowa ochrony łapie bydlaka i odwozi do koronera, aby przebadał go na obecność toksyn, a druga połowa wiezie prezydenta USA do kliniki. W zrusyfikowanej i zgermanizowanej kolonii nadwiślańskiej proporcje są w zasadzie te same, tylko reakcje odmienne. Połowa narodu to tłuszcza, która rży i puka się w czoło, bo przecież „to normalne, że opony pękają”. Pozostali nawet jeśli czują smród, zapobiegliwie apelują, aby głośno nie mówić o zamachu i nie narażać się na drwiny".
Co BOR-owcy robią skoro doszło do takich wypadków??!! Jednego Prezydenta nie uchronili, teraz powtórka. W BOR-ze powinien być zrobiony porządny audyt i odpowiedzialni powinni wylecieć z hukiem natychmiast!
Martwię się, bardzo martwię się o Polskę...o nas Polaków. Coraz częściej zadaję pytanie: Panie co z nami będzie? Dokąd dojdziemy na tej drodze. Ty jesteś Wielki a Twoja dobroć nie zna granic proszę daj nam łaskę poznania i rozumienia się. Poślij wreszcie do nas Swojego Ducha z mocą!
OdpowiedzUsuńMocą mądrości, wiedzy i umiejętności mówienia, pisania z ...
Jezu, Ty nie nazwałeś nikogo "tłuszczą, hołotą". Zmartwychwstałeś. I nas z martwych wydobądź. Proszę.
Tłuszczą może nie, ale "plemię przewrotne i wiarołomne" czy "groby pobielane" było.
UsuńNiektórych zachowań nie da się łagodnie określić. Możemy nazywać gołąbkami pokoju tych, którzy jątrzą, tylko co to da?
Szanowni Państwo, bardzo proszę o podpisywanie się pod swoimi komentarzami, szczególnie jeśli wchodzicie Państwo w polemikę ze sobą.
UsuńJeśli macie odwagę dyskutować, miejcie odwagę też się podpisać pod wypowiedziami.
Chodzi o elementarne zasady kultury w sieci.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie okropnych komentarzy w sieci po wypadku Prezydenta. Z prywatnego zawiadomienia.
Usuńhttp://wpolityce.pl/spoleczenstwo/284247-prokuratura-wszczela-postepowanie-ws-obrazliwych-komentarzy-po-wypadku-prezydenta-kod-zaprzecza-ze-dyskusja-miala-miejsce
I bardzo dobrze! KM