Blog o codzienności. O historiach prawdziwych, zaobserwowanych, naszych. O sprawach ważnych, koniecznych i tych mniej istotnych. O drobiazgach tkających życie, radości z rzeczy małych, ufności nie zawsze łatwej. O pięknie, sile marzeń i zwyczajności dnia. Poszukiwaniach, pytaniach i odnajdywaniach. O sercu kobiety... Jest mi niezmiernie miło gościć Cię tutaj. Usiądź wygodnie, poczuj się dobrze, jak u siebie. Kawy czy herbaty?

niedziela, 5 czerwca 2016

Łk 7, 14

"Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!". A zmarły usiadł i zaczął mówić.

***

"Young man, I say to you, rise!".  The dead man sat up and began to speak.


6 komentarzy:

  1. Niedziela, 5 czerwca 2016

    X niedziela zwykła

    (1 Krl 17,17-24)
    Po tych wydarzeniach zachorował syn tej kobiety, będącej głową
    rodziny. Niebawem jego choroba tak bardzo się wzmogła, że przestał
    oddychać. Wówczas powiedziała ona Eliaszowi: Czego ty, mężu Boży,
    chcesz ode mnie? Czy po to przyszedłeś do mnie, aby mi przypomnieć moją
    winę i przyprawić o śmierć mego syna? Na to Eliasz jej odpowiedział:
    Daj mi twego syna! Następnie, wziąwszy go z jej łona, zaniósł go do
    górnej izby, gdzie sam mieszkał, i położył go na swoim łóżku. Potem
    wzywając Pana, rzekł: O Panie, Boże mój! Czy nawet na wdowę, u której
    zamieszkałem, sprowadzasz nieszczęście, dopuszczając śmierć jej syna?
    Później trzykrotnie rozciągnął się nad dzieckiem i znów wzywając
    Pana rzekł: O Panie, Boże mój! Błagam cię, niech dusza tego dziecka
    wróci do niego! Pan zaś wysłuchał wołania Eliasza, gdyż dusza dziecka
    powróciła do niego, a ono ożyło. Wówczas Eliasz wziął dziecko i
    zniósł z górnej izby tego domu, i zaraz oddał je matce. Następnie
    Eliasz rzekł: Patrz, syn twój żyje! A wtedy ta kobieta powiedziała do
    Eliasza: Teraz już wiem, że naprawdę jesteś mężem Bożym i słowo
    Pańskie w twoich ustach jest prawdą.

    (Ps 30,2-6b.11-12a.13b)
    REFREN: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

    Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś
    i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
    Panie, Boże mój, do Ciebie wołałem, a Tyś mnie uzdrowił,
    Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę
    i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.

    Śpiewajcie psalm wszyscy miłujący Pana
    i pamiętajcie o Jego świętości!
    Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę,
    a Jego łaska przez całe życie.

    Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną,
    Panie, bądź moją pomocą.
    Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament.
    Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.

    (Ga 1,11-19)
    Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelią nie
    jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się
    od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus.
    Słyszeliście przecież o moim postępowaniu ongiś, gdy jeszcze
    wyznawałem judaizm, jak z niezwykłą gorliwością zwalczałem Kościół
    Boży i usiłowałem go zniszczyć, jak w żarliwości o judaizm
    przewyższałem wielu moich rówieśników z mego narodu, jak byłem
    szczególnie wielkim zapaleńcem w zachowywaniu tradycji moich przodków.
    Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki
    mojej i powołał łaską swoją, aby objawić Syna swego we mnie, bym
    Ewangelię o Nim głosił poganom, natychmiast, nie radząc się ciała i
    krwi ani nie udając się do Jerozolimy, do tych, którzy apostołami stali
    się pierwej niż ja, skierowałem się do Arabii, a później znowu
    wróciłem do Damaszku. Następnie, trzy lata później, udałem się do
    Jerozolimy dla zapoznania się z Kefasem, zatrzymując się u niego /tylko/
    piętnaście dni. Spośród zaś innych, którzy należą do grona
    Apostołów, widziałem jedynie Jakuba, brata Pańskiego.

    Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

    (Łk 7,11-17)
    Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego
    uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie
    wynoszono umarłego - jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył
    jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł
    do niej: Nie płacz! Potem przystąpił, dotknął się mar - a ci, którzy
    je nieśli, stanęli - i rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię wstań!
    Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce. A wszystkich
    ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: Wielki prorok powstał wśród
    nas, i Bóg łaskawie nawiedził lud swój. I rozeszła się ta wieść o
    Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Środa, 8 czerwca 2016

    Wspomnienie św. Jadwigi, królowej

    (1 Krl 18,20-39)
    Achab rozesłał polecenie wszystkim Izraelitom i zgromadził proroków na
    górze Karmel. Wówczas Eliasz zbliżył się do całego ludu i rzekł:
    Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Jahwe jest
    [prawdziwym] Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!
    Na to nie odpowiedzieli mu ani słowa. Wtedy Eliasz przemówił do ludu:
    Tylko ja sam ocalałem jako prorok Pański, proroków zaś Baala jest
    czterystu pięćdziesięciu. Wobec tego niech nam dadzą dwa młode cielce.
    Oni niech wybiorą sobie jednego cielca i porąbią go oraz niech go
    umieszczą na drwach, ale ognia niech nie podkładają! Ja zaś oprawię
    drugiego cielca oraz umieszczę na drwach i też ognia nie podłożę.
    Potem wy będziecie wzywać imienia waszego boga, a następnie ja będę
    wzywać imienia Pana, aby okazało się, że ten Bóg, który odpowie
    ogniem, jest [naprawdę] Bogiem. Cały lud, odpowiadając na to, zawołał:
    Dobry pomysł! Eliasz więc rzekł do proroków Baala: Wybierzcie sobie
    jednego młodego cielca i zacznijcie pierwsi, bo was jest więcej.
    Następnie wzywajcie imienia waszego boga, ale ognia nie podkładajcie!
    Wzięli więc cielca i oprawili go, a potem wzywali imienia Baala od rana
    aż do południa, wołając: O Baalu, odpowiedz nam! Ale nie było ani
    głosu, ani odpowiedzi. Zaczęli więc tańczyć [przyklękając] przy
    ołtarzu, który przygotowali. Kiedy zaś nastało południe, Eliasz
    szydził z nich, mówiąc: Wołajcie głośniej, bo to bóg! Więc może
    zamyślony albo jest zajęty, albo udaje się w drogę. Może on śpi,
    więc niech się obudzi! Potem wołali głośniej i kaleczyli się według
    swojego zwyczaju mieczami oraz oszczepami, aż się pokrwawili. Nawet kiedy
    już południe minęło, oni jeszcze prorokowali aż do czasu składania
    ofiary z pokarmów. Ale nie było ani głosu, ani odpowiedzi, ani też
    dowodu uwagi. Wreszcie Eliasz przemówił do ludu: Zbliżcie się do mnie!
    A oni przybliżyli się do niego. Po czym naprawił rozwalony ołtarz
    Pański. Potem Eliasz wziął dwanaście kamieni według liczby pokoleń
    potomków Jakuba, któremu Pan powiedział: Imię twoje będzie Izrael.
    Następnie ułożył kamienie na kształt ołtarza ku czci Pana i wykopał
    dokoła ołtarza rów o pojemności dwóch sea ziarna. Potem ułożył drwa
    i porąbawszy młodego cielca, położył go na tych drwach i rozkazał:
    Napełnijcie cztery dzbany wodą i wylejcie do rowu oraz na drwa! I tak
    zrobili. Potem polecił: Wykonajcie to drugi raz! Oni zaś to wykonali. I
    znów nakazał: Wykonajcie trzeci raz! Oni zaś wykonali to po raz trzeci,
    aż woda oblała ołtarz dokoła i napełniła też rów. Następnie w
    porze składania ofiary z pokarmów prorok Eliasz wystąpił i rzekł: O
    Panie, Boże Abrahama, Izaaka oraz Izraela! Niech dziś będzie wiadomo,
    że Ty jesteś Bogiem w Izraelu, a ja Twój sługa na Twój rozkaz to
    wszystko uczyniłem. Wysłuchaj mnie, o Panie! Wysłuchaj, aby ten lud
    zrozumiał, że Ty, o Panie, jesteś Bogiem i Ty nawróciłeś ich serce. A
    wówczas spadł ogień od Pana [z nieba] i strawił żertwę i drwa oraz
    kamienie i muł, jako też pochłonął wodę z rowu. Cały lud to ujrzał
    i upadł na twarz, a potem rzekł: Naprawdę Jahwe jest Bogiem! Naprawdę
    Pan jest Bogiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (Ps 16,1-2.4-5.8.11)
      REFREN: Zbaw mnie, o Boże, chronię się do Ciebie

      Zachowaj mnie, Boże,
      bo chronię się do Ciebie,
      mówię do Pana: "Tyś jest Panem moim,
      po za Tobą nie ma dla mnie dobra".

      Ci, którzy idą za obcymi bogami,
      pomnażają swoje udręki.
      Nie będę wylewał krwi w ofiarach dla nich,
      nie wymówią ich imion moje wargi.

      Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
      to On mój los zabezpiecza.
      Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
      On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

      Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
      pełnię Twojej radości
      i wieczną rozkosz
      po Twojej prawicy.

      (Ps 25,4b.5a)
      Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami, prowadź mnie w prawdzie, według
      Twych pouczeń.

      (Mt 5,17-19)
      Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie sądźcie, że przyszedłem
      znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
      Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani
      jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko
      spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby
      najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie
      niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w
      królestwie niebieskim.

      Usuń
  3. Czwartek, 9 czerwca 2016

    (1 Krl 18,41-46)
    Eliasz powiedział Achabowi: Idź! Jedz i pij, bo słyszę odgłos deszczu.
    Achab zatem poszedł jeść i pić, a Eliasz wszedł na szczyt Karmelu i
    pochyliwszy się ku ziemi, wtulił twarz między swoje kolana. Potem
    powiedział swemu słudze: Podejdź no, spójrz w stronę morza! On
    podszedł, spojrzał i wnet powiedział: Nie ma nic! Na to mu odrzekł:
    Wracaj siedem razy! Za siódmym razem [sługa] powiedział: Oto obłok
    mały, jak dłoń człowieka, podnosi się z morza! Wtedy mu rozkazał:
    Idź, powiedz Achabowi: Zaprzęgaj i odjeżdżaj, aby cię deszcz nie
    zaskoczył. Niebawem chmury oraz wiatr zaciemniły niebo i spadła ulewa,
    więc Achab wsiadł na wóz i udał się do Jizreel. A ręka Pańska
    wspomogła Eliasza, by opasawszy swe biodra pobiegł przed Achabem w
    kierunku Jizreel.

    (Ps 65,10-13)
    REFREN: Ciebie należy wielbić na Syjonie

    Nawiedziłeś i nawodniłeś ziemię, wzbogaciłeś ją obficie. Strumień
    Boży wezbrany od wody; przygotowałeś im zboże.

    I tak uprawiałeś ziemię: nawodniłeś jej bruzdy, wyrównałeś skiby,
    spulchniłeś ją deszczami i pobłogosławiłeś płodom.

    Rok uwieńczyłeś swymi dobrami, gdzie przejdziesz, wzbudzasz urodzaj.
    Stepowe pastwiska są pełne nosy, a wzgórza przepasane weselem.

    (J 13,34)
    Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali jak Ja was
    umiłowałem.

    (Mt 5,20-26)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli wasza sprawiedliwość nie
    będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do
    królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie
    zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam
    powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by
    rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł:
    Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar
    swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie,
    zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z
    bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! Pogódź się ze swoim
    przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik
    nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do
    więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz
    ostatni grosz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piątek, 10 czerwca 2016

    Wspomnienie bł. Bogumiła, biskupa

    (1 Krl 19,9a.11-16)
    Gdy Eliasz przyszedł do Bożej góry Horeb, wszedł do pewnej groty. Wtedy
    Pan skierował do niego słowo i przemówił: Wyjdź, aby stanąć na
    górze wobec Pana! A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca
    góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w
    wichurze. A po wichurze - trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu
    ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym
    ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał,
    zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty.
    A wtedy rozległ się głos mówiący do niego: Co ty tu robisz, Eliaszu?
    Eliasz zaś odpowiedział: Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana,
    Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili
    Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko
    zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie. Wtedy Pan rzekł do
    niego: Idź, wracaj twoją drogą ku pustyni Damaszku. A kiedy tam
    przybędziesz, namaścisz Chazaela na króla Aramu. Później namaścisz
    Jehu, syna Nimsziego, na króla Izraela. A wreszcie Elizeusza, syna Szafata
    z Abel-Mechola, namaścisz na proroka po tobie.

    (Ps 27,7-9.13-14)
    REFREN: Szukam, o Panie, Twojego oblicza

    Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam, zmiłuj się nade mną i
    wysłuchaj mnie. O Tobie mówi moje serce: "Szukaj Jego oblicza".

    Będę szukał oblicza Twego, Panie. Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy
    nie odtrącaj w gniewie Twojego sługi. Ty jesteś moją pomocą, więc
    mnie nie odrzucaj.

    Wierzę, że będę oglądał dobra Pana w krainie żyjących, Oczekuj
    Pana, bódź mężny, nabierz odwagi i oczekuj Pana.

    (Ps 119,34)
    Ucz mnie przestrzegać Twojego Prawa i zachowywać je całym sercem.

    (Mt 5,27-32)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: Nie
    cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na
    kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli
    więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od
    siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich
    członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła.
    I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i
    odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich
    członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
    Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list
    rozwodowy. A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza
    wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną
    wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.

    OdpowiedzUsuń