Blog o codzienności. O historiach prawdziwych, zaobserwowanych, naszych. O sprawach ważnych, koniecznych i tych mniej istotnych. O drobiazgach tkających życie, radości z rzeczy małych, ufności nie zawsze łatwej. O pięknie, sile marzeń i zwyczajności dnia. Poszukiwaniach, pytaniach i odnajdywaniach. O sercu kobiety... Jest mi niezmiernie miło gościć Cię tutaj. Usiądź wygodnie, poczuj się dobrze, jak u siebie. Kawy czy herbaty?

wtorek, 15 marca 2016

Czym jest aborcja eugeniczna?

Odpowiadając na to pytanie, chciałabym powrócić do cyklu audycji poświęconych aborcji eugenicznej, które odbyły się trzy lata temu w Radiu Wnet (posłuchaj). W jednej z nich aborcja eugeniczna opisana jest następująco: "Wielu z nas nie ma świadomości czym jest aborcja eugeniczna, jak ona wygląda. W szóstym, czasami w siódmym miesiącu, kiedy do szpitala zgłasza się kobieta, wywołuje się u niej poród. Jedno na sześcioro takich dzieci rodzi się żywe. Te dzieci kwilą, płaczą, czasami godzinę, czasami dwie, a czasami cztery. Procedura medyczna stanowi, ze trzeba je odłożyć do ciepłego łóżeczka i czekać aż umrą. Umrą żywe dzieci. których jedyną winą jest, że w czasie testów prenatalnych wykryto albo zasugerowano u nich Zespół Downa czy Zespół Turnera. Zdarza się, że dzieci rodzą się zdrowe, bo był błąd w badaniach. Nie przeżywają jednak, gdyż urodziły się za wcześnie".

Kilka dni temu w warszawskim szpitalu im. Świętej Rodziny urodziło się dziecko, które przeżyło tzw. "nieudaną" aborcję. Sześciomiesięczny noworodek, ważący 700 gram umierał przez ponad godzinę w potwornych męczarniach. Żaden z lekarzy ani pracowników placówki nie udzielił dziecku pomocy, ani nie próbował złagodzić bólu. Po wydarzeniu wydano komunikat, że wszytko odbyło się zgodnie z procedurami i bez naruszenia prawa (!). Na tę okoliczność organizacja CitizenGo wystosowała petycję do lekarzy, pielęgniarek i położnych, by nie bali się odmawiać udziału w aborcji (można podpisać tutaj). W 2010 roku powstał film Grzegorza Brauna o wymownym tytule: "Eugenika - w imię postępu", który szerzej omawia czym jest aborcja eugeniczna.

(Fot: Pomnik dziecka nienarodzonego).



19 komentarzy:

  1. Dziecko przychodzące do matki z darem przebaczenia po dokonanej aborcji - dzieło Martina Hudáčka, słowackiego artysty porusza tak, że już nie potrzeba słów. To jedno zdjęcie wystarcza.S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie go nie skomentowałam, bo zabrakło słów.... Bardzo wzruszający obraz.

      Usuń
    2. Tak Alu, to dzieło człowieka-artysty, na którego widok natychmiast popłynęły mi z oczu łzy. Nigdy wcześniej nie przeżyłam czegoś podobnego w zetknięciu ze sztuką. W każdym bądź razie nie pamiętam tego.S

      Usuń
    3. Siła przebaczenia i błogosławieństwa tym, którzy wyrządzili nam krzywdę, tak działa.

      Usuń
  2. Straszne, okrutne ...
    Boże miej Miłosierdzie dla nas i całego świata....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego, że straszne i okrutne, trzeba nam działać. Angażować się w obronę życia, podawać dalej takie informacje, podpisywać petycje. Na tyle na ile każda(y) z nas jest w stanie. I pamiętać o potędze modlitwy.

      Usuń
  3. Pod tym linkiem można podpisać apel do prokuratora w sprawie śmierci dziecka w szpitalu Św. Rodziny!
    monika
    https://www.protestuj.pl/apel-o-interwencje-prokuratora-generalnego-w-sprawie-smierci-dziecka-w-szpitalu-swietej-rodziny,60,k.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Monika. Niby niewiele, a jednak tak wiele możemy razem.

      Usuń
  4. Prokuratura rozpoczęła postępowanie sprawdzające w sprawie nieudanej tzw. aborcji w Szpitalu Specjalistycznym im. Św. Rodziny w Warszawie. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła Fundacja S.O.S Obrony Poczętego Życia. Sprawę bada także Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej lekarzy.

    Zawiadomienie do prokuratury złożył ksiądz Ryszard Halwa z Fundacji S.O.S Obrony Poczętego Życia. Kapłan dowiedział się o sprawie od świadka zdarzenia, który chce zachować anonimowość. Okazuje się, że do Szpitala Specjalistycznego im. Świętej Rodziny przyjechała kobieta w szóstym miesiącu ciąży.Towarzyszyła jej teściowa.
    Najpierw, w piątek próbowano pozbyć się dziecka za pomocą środków poronnych. Prawdopodobnie, ale to nie jest pewne, miało ono zespół Downa. Gdy to się nie udało, z niedzieli na poniedziałek lekarze wywołali poród. Dziecko urodziło się żywe. Lekarze położyli je na przewijaku i zostawili na jakąś godzinę. Ono płakało i krzyczało. Osoba, z którą rozmawiałem stwierdziła, że do końca życia tego nie zapomni — mówił ks. Halwa - Dziecko przez godzinę krzyczało i konało.

    Źródło: http://wpolityce.pl/kryminal/285211-prokuratura-zbada-sprawe-skandalicznej-aborcji-w-szpitalu-im-sw-rodziny-w-warszawie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tę informację i za podanie źródła.

      PS: Szkoda tylko, że nie wiadomo od kogo ona pochodzi (to mój ponowny apel o podpisywanie się).

      Usuń
    2. Na ten temat odbyła się rozmowa w tvp.info ("Minęła 20"). W studiu był właśnie ksiądz Halwa, ale także prof. Chazan. Warto obejrzeć. Link:
      http://vod.tvp.pl/24458758/16032016-2012

      Usuń
  5. Moja znajoma (ponad 40 lat) usłyszała po badaniach prenatalnych diagnozę: dziecko m.in. zespół Downa i poważna wada serca. Do 6 m-ca namawiano ją na aborcję... Dziś dziecko ma 2 lata jest zdrowe i cudownie się rozwija. Błędy się zdarzają na szczęście moja znajoma nie popełniła żadnego błędu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Badania prenatalne często się mylą, a cenę za te pomyłki płacą dzieci swoim własnym życiem. Mówi o tym m.in. Dominika Figurska w drugim odcinku audycji w Radiu Wnet (link powyżej).

      Dominika Figurska będąc w ciąży też usłyszała, że jej synek będzie chory, a mimo to zdecydowała się go urodzić. Dziecko urodziło się zdrowe (!), rozwija się świetnie i prawidłowo funkcjonuje.

      Usuń
  6. "Nigdy nikomu, także na żądanie, nie dam zabójczego środka ani też nawet nie udzielę w tym względzie rady; podobnie nie dam żadnej kobiecie dopochwowego środka poronnego" - to fragment przysięgi Hipokratesa składanej w Starożytności. Wygląda na to, że lekarze XXI wieku dokonujący aborcji są 100 lat za lekarzami starożytnymi! Zacofanie i żenada.

    Polecam Bożemu Miłosierdziu matki, które dokonały aborcji i żałują do dziś tego, co zrobiły. Bo aborcja fizycznie zabija dzieci, ale psychicznie zabija matki. Usprawiedliwiam te kobiety, które w skrajnych emocjach i zmanipulowaniu przez lekarza decydują się na taki ruch. Nie mam natomiast usprawiedliwienia dla lekarzy aborcjonistów. Dla mnie są gorsi od rzeźników.
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Kiedy byłem dyrektorem szpitala św. Rodziny tam aborcji nie było, teraz się za to koledzy wzięli" - to słowa prof. Chazana. Przy czym dodaje, że lekarze są zastraszani sądem, jeśli odmówią aborcji.
      Jak widzisz Asiu to nie takie proste. Ja nie bronię aborcjonistów, ale żyjemy w paranoicznych czasach. I.

      Usuń
  7. A w Internecie i mediach i nie nie ma ani śladu reakcji Rzecznika Praw Dziecka na zamordowanie dziecka w szpitalu przy Madalińskiego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Film "Eugenika - w imię postępu" obejrzałam. Szokujący! Świat XXI wieku sięgnął moralnego i etycznego dna. MK

    OdpowiedzUsuń
  9. Błogosławieństwo i przebaczenie jest silniejsze od grzechu i zla - takie przeslanie odczytuję z tego pomnika. Niesamowity on jest, niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  10. Do Sejmu wpłynął obywatelski projekt ustawy zakazującej aborcji. Jest więc możliwość zawalczenia o pełną ochronę życia poczętego. W społeczeństwa trzeba wzbudzić szacunek do życia. Już zaczęło się, że wywołało to silne emocje, także te skrajne.

    OdpowiedzUsuń