Bardzo lubię chwile, gdy po raz pierwszy biorę do rąk nową płytę. Gdy ściągam z niej folię, wkładam do odtwarzacza i... zastygam w oczekiwaniu na pierwsze dźwięki; na pierwsze wyśpiewane słowa i na tzw. pierwsze wrażenie. I lubię, gdy to pierwsze wrażenie jest dobre, a jeszcze bardziej - gdy utrzymuje się od pierwszego do ostatniego utworu. Zapamiętuję go w sobie jakoś szczególnie, a wraz nim zapamiętują się myśli, emocje, ludzie będący obok, miejsca...
Tak jest z nową płytą Mietka Szczeniaka pt. Nierówni (muzyczne kompozycje artysty do wierszy ks. Jana Twardowskiego). Album jak dla mnie cudowny. Radosny, lekki, pozytywny, utrzymany w klimacie brazylijskiej samby i bossa novy, stawiający na nogi, Boży. Kupiłam dzisiaj i pędząc autostradą (pierwsze odsłuchanie odbywało się w drodze do Krakowa), szeroko się uśmiechałam - tak po prostu, bez powodu, bez niczego, beztrosko, jak dawniej. Jadąc w stronę zachodzącego słońca i mocno mrużąc oczy od jego żółto-pomarańczowych promieni ('święta gapa' zapomniała okularów), miałam niezwykłe wrażenie jakby się zatrzymały chwile... Fajne uczucie.
Na płycie znajdują się utwory: Nierówni, Jest jeden świat, Święty gapa, Krzycz do słońca, Spoza nas, Z ziemią krążymy, Modlę się o miłość, Poczekaj, Do domu, Serce to jeszcze za mało, Za wszytko dziękuję. Album gorąco polecam! I załączam życzenia fantastycznych wrażeń i wzruszeń podczas jego słuchania.
(Fot. AJ)
Tak jest z nową płytą Mietka Szczeniaka pt. Nierówni (muzyczne kompozycje artysty do wierszy ks. Jana Twardowskiego). Album jak dla mnie cudowny. Radosny, lekki, pozytywny, utrzymany w klimacie brazylijskiej samby i bossa novy, stawiający na nogi, Boży. Kupiłam dzisiaj i pędząc autostradą (pierwsze odsłuchanie odbywało się w drodze do Krakowa), szeroko się uśmiechałam - tak po prostu, bez powodu, bez niczego, beztrosko, jak dawniej. Jadąc w stronę zachodzącego słońca i mocno mrużąc oczy od jego żółto-pomarańczowych promieni ('święta gapa' zapomniała okularów), miałam niezwykłe wrażenie jakby się zatrzymały chwile... Fajne uczucie.
Na płycie znajdują się utwory: Nierówni, Jest jeden świat, Święty gapa, Krzycz do słońca, Spoza nas, Z ziemią krążymy, Modlę się o miłość, Poczekaj, Do domu, Serce to jeszcze za mało, Za wszytko dziękuję. Album gorąco polecam! I załączam życzenia fantastycznych wrażeń i wzruszeń podczas jego słuchania.
(Fot. AJ)
Wczoraj przed wyjsciem z pracy przeczytalam ten wpis I bardzo mnie zaintrygowala ta plyta. Wsiadlam do samochodu a tu w radio slysze, ze za tydzien Mietek I Grazyna Auguscik beda grac concert w Chicago. Od razu kupilam bilety:)
OdpowiedzUsuńA mnie zaintrygowała Autorka tego komentarza;) (rozumiem, że z dalekich Stanów Zjednoczonych). Bardzo chciałabym poznać Twoje imię.
UsuńI też ciekawi mnie w jaki sposób blog został odnaleziony w dalekim świecie;)
Pozdrawiam ciepło
Witam Alicjo. Szukajac rok temu przepisow na diete Ewy Dabrowskiej wpadlam na Twoj poprzedni blog Dzielne Niewiasty- od ktorego po prostu nie potrafilam sie oderwac. Codziennie szukam nowych inspiracji I czegos ciekawego, glebokiego I madrego do poczytania. Pozdrawiam z zimowego Chicago:) Kasia
UsuńTo miło, że blog dociera na inny kontynent i że jest tam czytany. Bardzo się cieszę;)
UsuńA odnośnie koncertu Mietka Szcześniaka w Chicago, to może zdeterminowana publiczność poprosi o utwór/utwory z nowej jego płyty;)? Miałabyś okazję usłyszeć na żywo. A może i zatańczyć, bo płyta bardzo energetyczna;)
Dziekuje za ten blog I glebokie przeslania.
UsuńMietek bedzie promowal swoja nowa plyte- w towarzystwie Grazyny Auguscik I P. Garcia. Z tym ze concert odbedzie sie w kosciele- wiec potanczymy sobie po koncercie:) Czekam na kolejne rekomendacje muzyczne!
Dobrze i po, np. w domku - po całym salonie;) Mnie się to czasem zdarza;)
UsuńZapewne po koncernie będzie można kupić płytę więc podkład muzyczny będziesz miała;)
Kasiu, a przyjeżdżasz czasem do Polski? I jeśli tak, to w które rejony?
Alicjo, napisze do Ciebie na Twoj email to sobie dluzej porozmawiamy. Milego weekend:)
UsuńDzięki Kasiu.
UsuńA co wydarzeń muzycznych, to 6 lutego w Krakowie odbędzie się koncert Ennio Morricone.
http://perlydlaswiata.blogspot.com/2016/11/ennio-morricone-w-krakowie.html
Koncert byl udany. W sceneri koscielnej nadalo mu to duzej powagi. Te wspaniale rytmy skomponowane przez Paulinho Garcia byly naprawde bardzo taneczne:) Wyslalam Ci email w tamtym tygodniu. Mam nadzieje, ze dotarl. Pozdrawiam cieplo. Kasia
UsuńPiękne... Słucham taraz.
OdpowiedzUsuńAlu dziękuję...
Proszę bardzo;)
UsuńTylko... kto słucha i kto dziękuje?
Nie mam możliwości identyfikowania Autorów komentarzy, jeśli sami się nie podpiszą. A miło wiedzieć kto z drugiej strony;)
Alu kochana, jak dobrze jest zatrzymać się i posłuchać... Błogie ciepełko rozlewa się w sercu.
OdpowiedzUsuńAK.
Niech to ciepło trwa jak najdłużej;)
UsuńUściski dla Ciebie AK