Blog o codzienności. O historiach prawdziwych, zaobserwowanych, naszych. O sprawach ważnych, koniecznych i tych mniej istotnych. O drobiazgach tkających życie, radości z rzeczy małych, ufności nie zawsze łatwej. O pięknie, sile marzeń i zwyczajności dnia. Poszukiwaniach, pytaniach i odnajdywaniach. O sercu kobiety... Jest mi niezmiernie miło gościć Cię tutaj. Usiądź wygodnie, poczuj się dobrze, jak u siebie. Kawy czy herbaty?

czwartek, 11 lutego 2016

Z raju jesteście i do raju macie wrócić!

"Jeśli za czterdzieści dni nie będziemy chociaż ze dwa centymetry bliżej Pana Boga i nie będziemy chociaż o dwa stopnie odwróceni do siebie, to psu na budę Wielki Post. I możemy chodzić na wszystkie drogi krzyżowe, jakie tylko chcemy, możemy wyśpiewać 160 tys. gorzkich żali, możemy pościć jak nie wiadomo kto, ale jeśli nie zrobimy tych dwóch rzeczy, to wszystko jest absolutnie po nic" (źródło: tutaj).

Poruszyły mnie te słowa. Nowa rzeczywistość, nowy sens Wielkiego Postu, nowy cel. Z raju i do raju. I tylko to się liczy. (Od wczoraj na Languście na palmie w cyklu Jednym Słowem - więcej takich perełek. Może warto tam zaglądnąć?).

2 komentarze:

  1. Do Wielkiej Nocy mam ten zamiar. Być bliżej o dwa centymetry i zrobić obrót o dwa stopnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto, z pewnością warto. Również polecam. Zdyscyplinowałam się, słucham. Doświadczam na własnym organizmie podawane zalecenia i... czuję się coraz lepiej!
    E.

    OdpowiedzUsuń