Bywa tak, że pewne słowa, obrazy, dźwięki, zdarzenia, które napotykamy w życiu przez tzw. przypadek, pozostawiają w nas trwały ślad. Co więcej, to one po jakimś czasie okazują się najbardziej znaczącymi, a nawet determinującymi nasze życie.
Taki ślad pozostawiła we mnie lektura pewnego blogowego wpisu o intrygującym tytule: My Jurney in Veiling. Opowieść absolutnie fascynująca, niebagatelna, niesamowita. Historia, która dotykając subtelnie wrażliwych strun duszy, sprawia, że na nowo pragnie się nucić inną melodię - tę niezafałszowaną, wyrafinowaną, świętą. Pokora wobec życiowych zdarzeń w miejsce ciągłych pretensji i niezadowolenia (nawet najbardziej uzasadnionych), przynosi niespodziewane profity, a głęboki pokój serca zdaje się być wśród nich wartość nadrzędną. Myślę sobie, że czasem nie potrzebujemy wielkich mędrców, wykwalifikowanych kaznodziejów czy dyplomowanych retorów, by ta struna została poruszona. Wystarczą słowa młodej dziewczyny i jej odwaga, by uchylić przed nami rąbka swojej tajemnicy; by zaprosić nas w osobiste przestrzenie. Thank you very much dear Liz B. for reminding me, that I should focus less on myself and more on Jesus and that He makes me feel beautiful under the guidance of His plan.
Taki ślad pozostawiła we mnie lektura pewnego blogowego wpisu o intrygującym tytule: My Jurney in Veiling. Opowieść absolutnie fascynująca, niebagatelna, niesamowita. Historia, która dotykając subtelnie wrażliwych strun duszy, sprawia, że na nowo pragnie się nucić inną melodię - tę niezafałszowaną, wyrafinowaną, świętą. Pokora wobec życiowych zdarzeń w miejsce ciągłych pretensji i niezadowolenia (nawet najbardziej uzasadnionych), przynosi niespodziewane profity, a głęboki pokój serca zdaje się być wśród nich wartość nadrzędną. Myślę sobie, że czasem nie potrzebujemy wielkich mędrców, wykwalifikowanych kaznodziejów czy dyplomowanych retorów, by ta struna została poruszona. Wystarczą słowa młodej dziewczyny i jej odwaga, by uchylić przed nami rąbka swojej tajemnicy; by zaprosić nas w osobiste przestrzenie. Thank you very much dear Liz B. for reminding me, that I should focus less on myself and more on Jesus and that He makes me feel beautiful under the guidance of His plan.
Tekst zamieszczam w całości i zachęcam do zatrzymania się przy nim. Naprawdę warto.
"I bought it on a whim, after seeing a stand at a conference with a particularly friendly lady selling them. I had seen some women at church wearing them, and ran across several posts on the topic across the internet. The idea of veiling intrigued me. They were pretty and feminine and special. And holy. And I wanted to be holy."
"I bought it on a whim, after seeing a stand at a conference with a particularly friendly lady selling them. I had seen some women at church wearing them, and ran across several posts on the topic across the internet. The idea of veiling intrigued me. They were pretty and feminine and special. And holy. And I wanted to be holy."