Blog o codzienności. O historiach prawdziwych, zaobserwowanych, naszych. O sprawach ważnych, koniecznych i tych mniej istotnych. O drobiazgach tkających życie, radości z rzeczy małych, ufności nie zawsze łatwej. O pięknie, sile marzeń i zwyczajności dnia. Poszukiwaniach, pytaniach i odnajdywaniach. O sercu kobiety... Jest mi niezmiernie miło gościć Cię tutaj. Usiądź wygodnie, poczuj się dobrze, jak u siebie. Kawy czy herbaty?

sobota, 26 grudnia 2015

Radość (nie tylko od święta)

Wczoraj było o samotności w święta, a więc pośrednio i o smutku. Dziś o jego przeciwieństwie, czyli o radości. Tej zwyczajnie nadzwyczajnej, tej nie od święta;  radości serca i radości duszy, dostępnej dla każdego bez wyjątku, która jest (jeśli chcemy) tajną bronią o ogromnej sile rażenia. Czasem nam się wydaje, że radość jest zarezerwowana tylko dla wybranych - dla tych, którym spełniają się marzenia, realizują wszystkie plany, a życie układa po ich myśli; owszem, wówczas może jest łatwiej. Ale radość może być dobrem obfitującym w Twoim życiu. Choć czasem trzeba o nią zawalczyć.  Trzeba podjąć decyzję świadomego i konkretnego sprzeciwienia się duchowi smutku i rozpaczy. Trzeba zrobić pierwszy krok nawet wbrew sobie, nawet wbrew temu, co się czuje. Ten rodzaj wysiłku zawsze przynosi upragnione owoce. Sposobów i pomysłów na te walkę jest wiele. 

1) Wdzięczność. Dla mnie to pierwsza broń, po którą sięgam, gdy smutek i przygnębienie czai się za zakrętem. Dziękuję za to, co mam i czym zostałam obdarowana. Czasem robię to na siłę, wbrew sobie, z oczami pełnymi łez. Przychodzę pod krzyż, klękam przed Najświętszym Sakramentem, albo zwyczajnie siadam z podkulonymi nogami w rogu sofy i - dziękuję. Dziękuję za życie, za zdrowie, za rodziców, rodzeństwo, pracę, bliskich; za to, że miał mi kto podać kubek ciepłej herbaty, gdy byłam chora. (Mam sprawdzoną zasadę, że wymieniam minimum dziesięć rzeczy/spraw za które dziękuję).


2) Uwielbienie. To chyba moja ulubiona broń. Uwielbiam Boga we wszystkim - w Jego świętości, wszechmocy, czułości, miłości, ofierze, jaką złożył, bym ja miała życie. Uwielbiam w trudach, które napotykam, w moich uczuciach i emocjach, w całej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. W sprawach, które mi powierza do zrealizowania, w moim powołaniu, w drodze, którą mi wybrał, w pracy zawodowej... (Więcej o mocy uwielbienia pisałam tutaj). 


3) Zawierzenie. 'Jezu, Ty się tym zajmij' - to mój osobisty akt zawierzenia. Zajmij się Jezu tym, co mnie męczy, trapi, co przeszkadza normalnie żyć. Zajmij się moimi niedostatkami, pragnieniami, pustkami czekającymi na wypełnienie. Poczuciem bezsensu, niespełnienia, beznadziei. Ty wejdź w te przestrzenie i zaprowadź w nich Twój porządek. "Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie mnie troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę mówię wam, że każdy akt prawdziwego, głębokiego i całkowitego zawierzenia Mnie wywołuje pożądany przez was efekt i rozwiązuje trudne sytuacje. Zawierzenie Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, bym nadążał za wami; zawierzenie to jest zamiana niepokoju na modlitwę. Zawierzenie oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i oddanie się Mnie tak, bym jedynie Ja działał, mówiąc Mi: 'Ty się tym zajmij'. Sprzeczne z zawierzeniem jest martwienie się, zamęt, wola rozmyślania o konsekwencjach zdarzenia (...). Oprzyjcie się na Mnie wierząc w moją dobroć, a poprzysięgam wam na moją miłość, że kiedy z takim nastawieniem mówicie: 'Ty się tym zajmij', Ja w pełni to uczynię, pocieszę was, uwolnię i poprowadzę" (słowa podyktowane Słudze Bożemu Dolindo Ruotolo) - więcej w tym temacie tutaj.


4) Zaufanie. Ufać, to wierzyć, że Bóg spełni to, co obiecuje w stosownym czasie i w sposób najlepszy dla nas. Nawet jeśli obecna nasza droga nam się nie podoba, nawet jeśli wydaje się zbyt stroma i zbyt wyboista. Zaufać i uwierzyć jak Abraham (Rdz 18,14), Mojżesz (Wj 17,6), Maryja (Łk 1,57), setnik (Łk 7,1-10), trędowaty (Łk 5,12-13), kobieta kananejska (Mt 15,21-28) i kobiety cierpiącej na krwotok (Łk 8, 40-48). Ci, którzy ufają i wierzą, otrzymują wiele. (Więcej: Moja mała wiara, Abraham uwierzył i stało się, Wiara, czyli życie bez leku, Gdy wierzę..., Dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych, Nie bój się... dla Boga  bowiem nie ma nic niemożliwego).



5) Pragnienie bycia człowiekiem radosnym. Wybór radości jako pewnego stylu życia jest kluczowe. To ode mnie w dużej mierzy zależy jaka chcę być. Jeśli podejmę świadomą decyzję, że chce być kobietą przepełnioną Bożą radością, to łatwiej będzie mi podjąć trud walki o nią i trud przeciwstawiania się smutkowi. Tajemnica tkwi w radości z rzeczy małych...


Pięć sposobów na radość (czyli walkę ze smutkiem) wg. świętego Tomasza z Akwinu:

--- Sprawić sobie jakąś przyjemność.
--- Wypłakać się.
--- Rozmowa z przyjacielem.
--- Kontemplacja prawdy.
--- Kąpiel i sen.
(Rozwinięcie: tutaj).


I jeszcze kilka zasad ogólnych, które pokonują smutek:

--- Akceptuj życie. Pamiętaj, że dano ci trochę czasu, ale nie za dużo i tylko od ciebie zależy co z nim uczynisz.
--- Bądź optymistą. Optymiści może się mylą, ale pesymizm pozbawia cię energii życiowej.
--- Nie narzekaj. Takie podejście do życia umożliwia osiągnięcie sukcesu w najmniejszej nawet skali.
--- Nie mów, ze masz pecha. Przekonanie o życiowym pechu sprawia, że przestajesz wpływać na swoje życie, czekając co przyniesie los. Najczęściej los nie przynosi niczego, co jeszcze bardziej umacnia cię w przekonaniu o własnym pechu życiowym.
--- Wyciszaj złe myśli. Nawet jeśli wszystko idzie fatalnie, przypomnij sobie, że coś jednak udało się w przeszłości. Nic bardziej nie paraliżuje, jak ciągłe myślenie o własnych porażkach.
--- Zaplanuj sobie coś na "dziś" i odległe "jutro".  Długofalowy plan umacnia twą osobowość. Człowieka pozbawionego takiego celu załamuje pierwsze niepowodzenie.
--- Wielki cel najlepiej rozłóż na mniejsze. Najdłuższa nawet podróż musi się zacząć od pierwszego kroku.
--- Codziennie zaplanuj sobie jakąś radość.
--- Koncentruj się na tym, co w danej chwili robisz.
--- Dbaj o swój wygląd.
--- Naucz się wysłuchiwać innych, gdyż nasze rozmowy zbyt często stają się monologiem.
--- Dostrzegaj pozytywne cechy swojego otoczenia.
--- Wierz w innych ludzi. Inaczej poznasz gorycz samotności i opuszczenia.




Pismo Święte o radości:

"Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech znana będzie wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko! O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie" (Flp 4, 4-7). 

"Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie! Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła (1 Tes 5, 16-22).

"Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca. Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał" (Ps 37, 4-5).

4 komentarze:

  1. Nawiązując do tematu, powiem krótko;
    "Nie myśl ciągle o tym czego ci brakuje,
    ale o tym co MASZ!" i "Raduj się w Panu...zaufaj Mu..."
    Nie jest to łatwe-wiem, ale tylko w Jezusie można znaleźć prawdziwą radość. Tylko w Nim i z Nim możemy czuć się szczęśliwi.
    "ON kocha Ciebie Takim jakim jesteś.
    Widzi Twoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
    Na samą myśl o Tobie się cieszy, raduje się Jego serce, zachwyca się Tobą.
    Jesteś Jego ukochanym Dzieckiem!
    Nie musisz czegoś robić, aby zasłużyć na Jego Miłość.
    Kocha Ciebie tylko dlatego, że Jesteś!"

    Może jeszcze jakiś upominek muzyczny;
    Takiej melodii chyba jeszcze na blogu nie było? ale może Komuś wpadnie w ucho;)))
    https://youtu.be/OZDJHrWVC60

    ps. Kogo kocha BÓG?
    dokładnie KOCHA CIEBIE!
    nie zapomnij o tym:)
    aga

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest dokładnie ta mentalność: ""Nie myśl ciągle o tym czego ci brakuje, ale o tym co MASZ!". Trzeba przestawić myślenie, zmienić optykę i świat wokół inaczej wygląda;) Choć, masz rację, nie jest to łatwe.

    Czerwony jagody - rewelacja!!!;) Jesteś niesamowita Aga. Ściskam Cię mocno i ciepło pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytuję;"Jesteś niesamowita" Nie-to BÓG jest niesamowity, że pozwala mi być tym kim jestem! Ale dzięki za te słowa:)
      A dla Ciebie specjalna piosenka, która bardzo mi się podoba, a zwłaszcza słowa; i nie wiem jak Ty, ale ja chciałabym usłyszeć kiedyś takie słowa(Tobie też tego życzę) jak w tej piosence. Może to tylko słowa, może to tylko zwykła piosenka,może ktoś powie, że w życiu tak nie jest, że życie to nie bajka; to prawda, nie jest łatwo, ale z Jezusem można wszystko, można pokonać wszystkie przeszkody i burze.....

      Niech będzie Bóg uwielbiony we wszystkim co czyni w moim życiu!

      "W Twoich rękach Panie jest moje życie."

      https://youtu.be/XRuDQ6aYeD0
      aga

      Usuń