Blog o codzienności. O historiach prawdziwych, zaobserwowanych, naszych. O sprawach ważnych, koniecznych i tych mniej istotnych. O drobiazgach tkających życie, radości z rzeczy małych, ufności nie zawsze łatwej. O pięknie, sile marzeń i zwyczajności dnia. Poszukiwaniach, pytaniach i odnajdywaniach. O sercu kobiety... Jest mi niezmiernie miło gościć Cię tutaj. Usiądź wygodnie, poczuj się dobrze, jak u siebie. Kawy czy herbaty?

czwartek, 14 lipca 2016

TTIP i CETA - co powinniśmy wiedzieć

TTIP (Transatlantic Trade and Investment Partnership) to porozumienie transatlantyckie negocjowane od 2013 roku mające na celu utworzenie strefy wolnego handlu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i krajami Unii Europejskiej. Wymaga ono m.in. ujednolicenia wszelkich norm technicznych, w tym norm związanych z produkcją oraz dystrybucją żywności, co czyni je szczególnie niebezpiecznym. Stany Zjednoczone bowiem mają bardzo liberalne normy zakresie: GMO, stosowania hormonów, stosowania antybiotyków, a także nie obowiązuje tam zasada ostrożności. CETA jest odpowiednikiem TTIP w linii UE-Kanda. 

Zwolennicy TTIP i CETA twierdzą, że te umowy spowodują, że będziemy mieć jeszcze więcej wolnego handlu, większy wzrost gospodarczy i że będziemy bogatsi, szczęśliwi i będzie nam się żyło lepiej. Natomiast przeciwnicy tych umów zwracają szczególną uwagę zagrożenia jakie te umowy niosą dla naszego codziennego życia. Dr Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich, jako kluczowy obszar wymienia kwestę żywności. (Kilkunastominutową i bardzo ciekawą rozmowę z panem doktorem można odsłuchać tutaj). W Stanach Zjednoczonych produkcja żywności odbywa się w sposób przemysłowy właśnie przy użyciu GMO, przy użyciu herbicydów, hormonów wzrostu czy chloru (słynne kurczaki chlorowane!), a także nie stosuje tzw. zasady ostrożności, która wciąż obowiązuje w Polsce. Te kwestie na początku umowy TTIP na stół wyłożyła strona amerykańska. Negocjacje ze strony europejskiej prowadzą niestety przedstawiciele Komisji Europejskiej, a to oznacza, że nasz rząd i my jako obywatele nie mamy na nie wpływu. Komisji Europejskiej szefuje Jean-Cloude Juncker, który powiązany jest choćby z ostatnią mega aferą Luxleaks (była kwestia niepłacenia podatku przez duże korporacje w Luksemburgu, gdy jego premierem był właśnie Juncker). Wcześniej umowy te negocjował Jose Barosso, który obecnie jest szefem banku Goldman-Sachs, odpowiedzialnego z kolei za ogromny kryzys w 2010 r. Jeśli więc takich szefów ma KE, to warto zapytać w czyim imieniu negocjacje TTIP są prowadzone i czyje interesy są zabezpieczane? O podpisanie tych umów szczególnie zabiegają duże korporacje amerykańskie (w tym firma Monsanto, o której wspominałam tutaj), a także korporacje niemieckie i francuskie.
(fot. europarl.europa.eu)

wtorek, 12 lipca 2016

Wołyń 1943

Gdy słów brakuje na komentarz...
Gdy serce pęka i rozum pojąć nie może...

Wołyń, 11.07.1943 r. 
Nie wolno nam zapomnieć!

(Słowa i muzyka: Lech Makowiecki)

When words are missing out on a comment... 
When the heart breaks and the mind can not comprehend ... 

Volhynia, 11.07.1943.
We must not forget!

piątek, 1 lipca 2016

Podnieść się i walczyć dalej

"Rozumiem, że dla kogoś wiara w Boga może być sprawą indywidualną, aczkolwiek dla mnie osobiście jest bardzo ważną. Myślę, że każdy z nas w momencie kiedy jest ciężko, kiedy są problemy i nie można już liczyć na lekarzy i na inne rzeczy, wtedy zaczyna się odwoływać do wiary, wtedy są momenty, kiedy prosi się Jezusa, Boga aby dał zdrowie, nie zawsze pamiętając o tym co na co dzień. Dlatego ja osobiście z dużą wiarą na co dzień i z dużym przekonaniem o tym, że Chrystus pomaga w życiu codziennym, staram się w pewnym sensie namawiać ludzi do tego, aby nie zapomnieli o tym, co jest najważniejsze, czyli wiara i modlitwa" - Jakub Błaszczykowski (źródło: tutaj).         

Tytułowe słowa bieżącego wpisu pochodzą ze strony sportowca (tutaj). Dla śledzących losy polskiej reprezentacji podczas Euro2016, kontekst ich użycia przez autora jest oczywisty. "Podnieść się i walczyć dalej". Pomimo wszytko. Pomimo poczucia, że się zawiodło, pomimo towarzyszącego smutku, pomimo zgaszonego płomyka nadziei. Nie traktuję wczorajszego zdarzenia jako porażki Kuby - myślę, że to on w dużej mierze (przy współpracy z całym zespołem) zrobił nam taki wynik podczas tego Euro. Był i jest niekwestionowanym filarem naszej reprezentacji. A sposób w jaki przeżywa to, co przytrafiło się podczas wczorajszego wieczoru, tylko potwierdza, że jest on właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Budujące są także te słowa piłkarza: 

Fot: tutaj